Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie skutecznie walczy z dłużnikami - zapewnia zastępca prezydenta miasta.
To nie oznacza, że dług mieszkańców z tytułu czynszu zaczął spadać. Co więcej wynosi 137 milionów złotych, 20 milionów więcej niż w 2012 roku. Mariusz Kądziołka zapewnia jednak, że zmiany przynoszą efekty. Dłużnicy zaczęli się obawiać wizyty komornika, choć nie wszyscy rozumieją, że regularne opłacanie czynszu to ich obowiązek.
- Mieszkańcy zgłaszają się do mnie z pretensjami, że w ogóle odwiedził ich komornik. Mówią, że nie płacą, bo nie stać ich na płacenie czynszu. Potem przychodzi komornik i okazuje się, że stać kogoś, żeby wziąć kredyt na konsole dla dzieci za 1,3 tys. złotych czy telewizor za dwa tysiące złotych. Uważam działania komornicze za skuteczne - powiedział Kądziołka.
Rzecznik Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych Tomasz Owsik-Kozłowski także zapewnia, że po tym, jak wizyty komornika stały się częstsze, wielu dłużników decyduje się na uregulowanie długu.
- Ludzie rozumieją, że konsekwencje ich dosięgną i sami przychodzą do nas mówiąc, że nie decydują się na wizytę komornika i będą spłacać dług. Przychody nieco wzrosły. 8-9 osób na 10 płaci czynsz regularnie - przyznał Owsik-Kozłowski.
Najbliższa aukcja majątku dłużników zajętego przez komornika odbędzie się w kwietniu. Pod młotek trafi kilkadziesiąt telewizorów, kilkanaście laptopów, aparatów i telefonów, ale także fotel bujany z wbudowanymi głośnikami.
- To pierwsza tak duża licytacja w siedzibie Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych - mówi rzecznik ZBiLK-u. - Licytacje rozszerzają się. Chcemy odzyskiwać coraz więcej pieniędzy. Jeśli ktoś wyposaża mieszkania w ekskluzywne meble, to powinien zrozumieć, że może najpierw warto zapłacić czynsz.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Mariusz Kądziołka zapewnia jednak, że zmiany przynoszą efekty. Dłużnicy zaczęli się obawiać wizyty komornika, choć nie wszyscy rozumieją, że regularne opłacanie czynszu to ich obowiązek.
Rzecznik Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych Tomasz Owsik-Kozłowski także zapewnia, że po tym, jak wizyty komornika stały się częstsze wielu dłużników decyduje się na uregulowanie długu.