Bruksela ociąga się z wypłatą unijnych pieniędzy. Jak informuje "Rzeczpospolita", Komisja Europejska do tej pory nie zaakceptowała polskich programów operacyjnych na lata 2014-2020. To dokumenty, które zawierają m.in. listę inwestycji finansowanych ze środków unijnych.
Na zatwierdzenie czeka również województwo zachodniopomorskie. Formalności miały zakończyć się jeszcze w lipcu.
Poślizg to efekt m.in. wyborów do Parlamentu Europejskiego i zmian na stanowiskach w unijnych strukturach, które przypadły akurat na termin przeznaczony na negocjacje.
Bez akceptacji unijnych urzędników nie mogą wystartować takie inwestycje jak budowa drogi S6 między Szczecinem a Koszalinem czy obwodnic Wałcza i Szczecinka.
Marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz nie chce przewidywać, kiedy zakończą się rozmowy z urzędnikami. - Wymiana argumentów trwa. Chciałoby się, aby nie trwała w nieskończoność, bo chcielibyśmy możliwie jak najszybciej przystąpić do realizacji kolejnej perspektywy - mówi Geblewicz.
Na pieniądze szczególnie czekają lokalni przedsiębiorcy, którzy mogą otrzymać dofinansowanie np. na wprowadzanie innowacji w swoich firmach. - Chodzi przede wszystkim o pieniądze, które przeznaczone są na badania i rozwój dla przedsiębiorców - dodaje marszałek.
Zachodniopomorskie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dostanie siedem mld zł. W całej Polsce zastrzyk unijnej gotówki wyniesie 77 mld euro.
Poślizg to efekt m.in. wyborów do Parlamentu Europejskiego i zmian na stanowiskach w unijnych strukturach, które przypadły akurat na termin przeznaczony na negocjacje.
Bez akceptacji unijnych urzędników nie mogą wystartować takie inwestycje jak budowa drogi S6 między Szczecinem a Koszalinem czy obwodnic Wałcza i Szczecinka.
Marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz nie chce przewidywać, kiedy zakończą się rozmowy z urzędnikami. - Wymiana argumentów trwa. Chciałoby się, aby nie trwała w nieskończoność, bo chcielibyśmy możliwie jak najszybciej przystąpić do realizacji kolejnej perspektywy - mówi Geblewicz.
Na pieniądze szczególnie czekają lokalni przedsiębiorcy, którzy mogą otrzymać dofinansowanie np. na wprowadzanie innowacji w swoich firmach. - Chodzi przede wszystkim o pieniądze, które przeznaczone są na badania i rozwój dla przedsiębiorców - dodaje marszałek.
Zachodniopomorskie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dostanie siedem mld zł. W całej Polsce zastrzyk unijnej gotówki wyniesie 77 mld euro.