Polska Żegluga Morska domaga się, by uczelnie kształcące marynarzy płaciły armatorowi za praktyki. Taki postulat sformułowano na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki morskiej.
Ten największy polski armator płaci za utrzymanie praktykantów ponad pół miliona dolarów rocznie. Bez praktyk studenci akademii morskich nie mogą ukończyć studiów, tymczasem zorganizowanie i finansowanie praktyk spada na PŻM.
Praktykant na statku Polskiej Żeglugi Morskiej zarabia miesięcznie 300 dolarów.
- W dobie kryzysu nie mamy na to pieniędzy - mówi Paweł Kowalski z "Solidarności" w PŻM. - Jedno miejsce praktykanta na statku PŻM-u kosztuje miesięcznie ok. 3600 zł. To jest bardzo poważna suma. Rocznie, przez ilość tych 170 osób, to wychodzi ok. 2 mln zł. To bardzo wysoki koszt.
Na statkach szczecińskiego armatora rocznie odbywa praktyki prawie pół tysiąca kadetów.
Praktykant na statku Polskiej Żeglugi Morskiej zarabia miesięcznie 300 dolarów.
- W dobie kryzysu nie mamy na to pieniędzy - mówi Paweł Kowalski z "Solidarności" w PŻM. - Jedno miejsce praktykanta na statku PŻM-u kosztuje miesięcznie ok. 3600 zł. To jest bardzo poważna suma. Rocznie, przez ilość tych 170 osób, to wychodzi ok. 2 mln zł. To bardzo wysoki koszt.
Na statkach szczecińskiego armatora rocznie odbywa praktyki prawie pół tysiąca kadetów.