Dobrze się stało, że rząd zajął się sprawą ochrony ziemi przed wykupem przez obcy kapitał - stwierdził w "Rozmowie pod krawatem" były minister rolnictwa w rządzie Jerzego Buzka.
Nad ustawą o obrocie ziemią - autorstwa Prawa i Sprawiedliwości - będą rozmawiać posłowie. W piątek może dojść do głosowania.
- Największą satysfakcję z otwarcia rynku mieliby cudzoziemcy, którzy legalizowaliby różne umowy nieformalnie zawarte dużo wcześniej i tylko czekali na taką okazję. Ochrona ziemi to dobra decyzja rządu - mówił Artur Balazs w audycji Radia Szczecin.
Balazs dodał, że Polska nie będzie wyjątkiem w Europie.
- Kraje, które nie mają pierwiastka narodowego tak mocno rozwiniętego jak w Polsce, chronią swoją ziemię bardzo skutecznie. W Danii cudzoziemiec nie ma praktycznie żadnych szans na zakup ziemi, a we Francji czy w Niemczech jest podobnie. Dziwne byłoby, gdyby Polska zachowywała się inaczej - stwierdził polityk z Pomorza Zachodniego.
Ustawa zakłada między innymi wstrzymanie sprzedaży państwowych gruntów rolnych na pięć lat. W tym okresie rolnicy będą mogli ją jedynie dzierżawić. Nabywcą gruntów mają być tylko rolnicy indywidualni. Przepisy mają uniemożliwić sprzedaż gruntów obcokrajowcom, gdy w połowie roku rynek ziemi zostanie uwolniony. Wprowadzenia zmian od lat domagali się zachodniopomorscy rolnicy.
Posłuchaj rozmowy z Arturem Balazsem i poprzednich "Rozmów pod krawatem"
- Największą satysfakcję z otwarcia rynku mieliby cudzoziemcy, którzy legalizowaliby różne umowy nieformalnie zawarte dużo wcześniej i tylko czekali na taką okazję. Ochrona ziemi to dobra decyzja rządu - mówił Artur Balazs w audycji Radia Szczecin.
Balazs dodał, że Polska nie będzie wyjątkiem w Europie.
- Kraje, które nie mają pierwiastka narodowego tak mocno rozwiniętego jak w Polsce, chronią swoją ziemię bardzo skutecznie. W Danii cudzoziemiec nie ma praktycznie żadnych szans na zakup ziemi, a we Francji czy w Niemczech jest podobnie. Dziwne byłoby, gdyby Polska zachowywała się inaczej - stwierdził polityk z Pomorza Zachodniego.
Ustawa zakłada między innymi wstrzymanie sprzedaży państwowych gruntów rolnych na pięć lat. W tym okresie rolnicy będą mogli ją jedynie dzierżawić. Nabywcą gruntów mają być tylko rolnicy indywidualni. Przepisy mają uniemożliwić sprzedaż gruntów obcokrajowcom, gdy w połowie roku rynek ziemi zostanie uwolniony. Wprowadzenia zmian od lat domagali się zachodniopomorscy rolnicy.
Posłuchaj rozmowy z Arturem Balazsem i poprzednich "Rozmów pod krawatem"