- Tak jak zapowiada prezes "Gryfii", pan Marek Różalski, on oczekuje znacznego wzrostu pracowników, przede wszystkim w obszarze produkcyjnym. Wydaje się, że to jest zasadne i bezwzględnie konieczne do realizacji tego zadania. Jeszcze raz jednak mówię, że to nie ja jestem osobą, która może o tym decydować - komentuje minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Rząd zakłada, że kolejne promy na linię do Szwecji zamówi Polska Żegluga Morska.

- PŻM jest kolejnym armatorem, który ma kontynuować rozpoczęte prace. Naszym celem jest stworzenie produktu przez stocznię, tak aby można było łatwo żonglować nim na rynku armatorskim, dopasowywać go do potrzeb, a z drugiej strony, żeby był to na tyle mocny projekt, aby znajdował chętnych na całym świecie - wyjaśnia Gróbarczyk.

Stępka ma zostać położona 8 bądź 9 czerwca podczas Kongresu Morskiego w Szczecinie. Prom będzie budowany na pochylni Vulkan na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Jednostka ma mieć ponad 200 metrów długości i 30 szerokości, a pokład ma zabierać 400 pasażerów. Szacowany koszt budowy promu to 110 milionów dolarów. Przewidywany termin przekazania jednostki to kwiecień 2019 roku.