O tym, że bilans Gryfii za poprzedni rok będzie na minusie, zimą informował szczecińskich radnych, także tych z PO, obecny prezes stoczni. Jego zdaniem pełną winę za stan firmy ponosi rząd PO-PSL.

Dementi PO nie było, bo - jak stwierdził Geblewicz - nie będzie komentował każdej "głupoty". A zirytowany poseł Marchewka odpowiedział dziennikarzowi Radia Szczecin, który zacytował mu słowa prezesa Gryfii.

- Nikt z nas nie mówi, że było doskonale. Ale nie pozwolimy na to, by ktoś kłamał. Jeśli dla pana słowa Jarosława Kaczyńskiego są prawdą, kiedy pan widzi liczby, kiedy minister pokazuje jasno, że sytuacja wygląda inaczej, niż mówi prezes, to dalej pan będzie mówił o spadku po rządach PO i PSL-u... - podkreślił.

Marchewka w sprawie Gryfii, jej przyszłości i zapowiadanej budowy promów do odpowiedzi wezwał posła PiS, Krzysztofa Zarembę, a ten nie przebierał w słowach.

- Trzeba być kompletnym pacanem, żeby twierdzić to, co oni dzisiaj powiedzieli. Zalecam im, żeby siedzieli cicho, bo to oni na zamówienie niemieckie niszczyli przemysł stoczniowy w Szczecinie - komentował Krzysztof Zaremba.

W przywoływanej przez PO odpowiedzi wiceministra obrony, Bartosza Kownackiego, mowa o 5 mln zł straty ze sprzedaży w minionym roku.

PO pyta także o szczegóły związane zapowiadaną budową promów - zdaniem Geblewicza i Marchewki, to mogą być tylko "działania propagandowe". Poseł Zaremba odpowiada, że Gryfia ma wreszcie program naprawczy i jej przyszłość, jako części przemysłu stoczniowego w Szczecinie, nie jest zagrożona.

Kondycja finansowa MSR Gryfia S.A.