Minister infrastruktury zapowiedział ochronę podwykonawców, którzy współpracowali z włoską firmą Astaldi. Koncern prowadzi w Polsce kilka inwestycji, wśród których jest budowa warszawskiego metra, fragmentu drogi z Krakowa do Zakopanego, południowa obwodnica Warszawy i modernizacja kilku tras kolejowych. Firma miała też budować tunel w Świnoujściu, ale ostatecznie nie podpisała umowy.
Włosi chcą wycofać się z modernizacji dwóch linii kolejowych: z Wrocławia do Poznania oraz z Lublina do Dęblina. PKP Polskie Linie Kolejowe otrzymały pismo w tej sprawie pod koniec zeszłego tygodnia. Minister infrastruktury powiedział, że PLK chce, by Włosi wrócili na plac budowy w ciągu dwóch dni. Jeśli tego nie zrobią, PKP PLK może wystąpić na drogę sądową. Minister zapewnił, że resort monitoruje sprawę i cały czas trwają prace nad planami awaryjnymi. Teraz nie wiadomo jednak czy dwie inwestycje bezpośrednio przejmą Polskie Linie Kolejowe, czy zostanie wyłoniony inny generalny wykonawca prac.
Według szacunków resortu infrastruktury, w wyniku problemów firmy Astaldi zostało poszkodowanych 40 polskich podwykonawców, z czego część była niezarejestrowana. Zaległości sięgają 40 milionów złotych. Przedstawiciele firmy zapewniali we wtorek, że kontrakty, z których firma się formalnie nie wycofała, zostaną zrealizowane.