Wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Paweł Mirowski zwraca uwagę, że ten kolejny nabór różni się od poprzednich, bo można uzyskać dotacje na nowe komponenty. Te elementy - jak dodał - mają doprowadzić do tego, że prosumenci będą oddawali miej wyprodukowanej energii elektrycznej do sieci niskiego napięcia, a więcej zostawiali w gospodarstwie domowym. - A ten inteligentny system zarządzania ma nam pomóc skutecznie gospodarować tą energią na własne potrzeby - wyjaśnił.
Paweł Mirowski przypominał, że o dofinansowanie mogą ubiegać się właściciele i współwłaściciele domów jednorodzinnych. Na samą instalację PV można otrzymać 4 tysiące złotych. - Natomiast jeżeli chcemy skorzystać z dofinansowania na te inne komponenty, to to dofinansowanie na instalację PV wzrasta z 4 do 5 tysięcy i to 5 tysięcy możemy łączyć z kolejnymi elementami dofinansowania - na magazyny ciepła do 5 tysięcy złotych, na magazyny energii do 7,5 tysiąca złotych i systemy zarządzania energią do 3 tysięcy złotych - zaznaczył.
Wiceprezes Narodowego Funduszu poinformował, że w sumie można uzyskać dotację w wysokości 20,5 tysiąca złotych. Podkreślił, że poprzednie edycje programu cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Do instytucji wpłynęło w sumie około 450 tysięcy wniosków i wypłacono łącznie miliard 800 milionów złotych. - Prosumentów w Polsce mamy już ponad 930 tysięcy i oni mają moce swoich instalacji rzędu 6,7 gigawata, czyli potężne moce odnawialnych źródeł energii - dodał.
Nabór wniosków potrwa do 22 grudnia lub do wyczerpania środków.