Wracamy do tematu upoważnienia pocztowego. To specjalny dokument, wydawany w urzędach pocztowych, dla osób, które mogą na jego podstawie, odbierać przesyłki za inną osobę. Słuchacze pytają, dlaczego urzędy pocztowe nie akceptują pełnomocnictwa notarialnego.
Naszym gościem była Maria Olszewska, prezes Rady Izby Notarialnej w Szczecinie.
Trzy kubki. Od lat grupy naciągaczy oferują tę "grę" i od lat, mimo, że wiadomo o "grze" wszystko, znajdują się naiwni, którzy na trzech kubkach tracą pieniądze. Wygląda na to, że na oszustów nie ma silnych. A może skarbówka.
Naszym gościem była Małgorzata Brzoza, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
Podczas deszczów, regularnie zalewana jest ulica Makowska, na osiedlu Głębokie-Pilchowo. Ludzie skargi piszą, do ZWIK-u, do ZDITM-u, do Urzędu Miasta, wszystko na nic. Czasem ZWIK przyjedzie, wodę wypompują i tak do następnej ulewy.
Naszym gościem była, Agata Sikora, radna osiedla Głębokie-Pilchowo.
Młodzież skacze do wody w jeziorze Głębokim, opisuje nasza słuchaczka. To jest niebezpieczne. Czy nie powinny o tym informować jakieś tablice ostrzegawcze? A może jakieś programy edukacyjne, kontynuuje słuchaczka.
Naszym gościem był Jacek Kleczaj prezes zarządu szczecińskiego WOPR-u.
Naszym gościem była Maria Olszewska, prezes Rady Izby Notarialnej w Szczecinie.
Trzy kubki. Od lat grupy naciągaczy oferują tę "grę" i od lat, mimo, że wiadomo o "grze" wszystko, znajdują się naiwni, którzy na trzech kubkach tracą pieniądze. Wygląda na to, że na oszustów nie ma silnych. A może skarbówka.
Naszym gościem była Małgorzata Brzoza, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
Podczas deszczów, regularnie zalewana jest ulica Makowska, na osiedlu Głębokie-Pilchowo. Ludzie skargi piszą, do ZWIK-u, do ZDITM-u, do Urzędu Miasta, wszystko na nic. Czasem ZWIK przyjedzie, wodę wypompują i tak do następnej ulewy.
Naszym gościem była, Agata Sikora, radna osiedla Głębokie-Pilchowo.
Młodzież skacze do wody w jeziorze Głębokim, opisuje nasza słuchaczka. To jest niebezpieczne. Czy nie powinny o tym informować jakieś tablice ostrzegawcze? A może jakieś programy edukacyjne, kontynuuje słuchaczka.
Naszym gościem był Jacek Kleczaj prezes zarządu szczecińskiego WOPR-u.