Adwokat ze Szczecina podejrzany o fałszerstwo pozostanie na wolności. Tak zdecydował sąd i odrzucił zażalenia zarówno prokuratury, jak i obrońcy.
Śledczy domagali się aresztu, z kolei pełnomocnik Marka K. chciał zwrotu 300 tysięcy zł kaucji lub zmniejszenia kwoty poręczenia majątkowego.
- Sędzia nie zgodził się z argumentami żadnej ze stron - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala. - Sąd uznał, że nie ma obawy, że podejrzany może mataczyć, utrudniać postępowanie, a środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania to nie jest kara.
Pełnomocnik Marka K. zapowiedział, że "zawsze można złożyć wniosek o zmianę istniejących środków zapobiegawczych". Czyli w tym przypadku ponownie żądać zmniejszenia kaucji.
Marek K. usłyszał zarzut spreparowania testamentu zmarłej kobiety i zarzut usiłowania oszustwa. Za przygotowanie fałszywego dokumentu miał otrzymać 65 tysięcy złotych od dziennikarzy TVN, którzy zorganizowali prowokację, a potem złożyli donos.
Prawnikowi grozi 10 lat więzienia. Sąd dyscyplinarny zawiesił go w prawach adwokata. Nie może udzielać porad ani reprezentować klientów.
- Sędzia nie zgodził się z argumentami żadnej ze stron - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala. - Sąd uznał, że nie ma obawy, że podejrzany może mataczyć, utrudniać postępowanie, a środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania to nie jest kara.
Pełnomocnik Marka K. zapowiedział, że "zawsze można złożyć wniosek o zmianę istniejących środków zapobiegawczych". Czyli w tym przypadku ponownie żądać zmniejszenia kaucji.
Marek K. usłyszał zarzut spreparowania testamentu zmarłej kobiety i zarzut usiłowania oszustwa. Za przygotowanie fałszywego dokumentu miał otrzymać 65 tysięcy złotych od dziennikarzy TVN, którzy zorganizowali prowokację, a potem złożyli donos.
Prawnikowi grozi 10 lat więzienia. Sąd dyscyplinarny zawiesił go w prawach adwokata. Nie może udzielać porad ani reprezentować klientów.