Podejrzany o sfałszowanie dokumentów mecenas Marek K. złożył wniosek o wykreślenie go z listy adwokatów. Dla Głosu Szczecińskiego potwierdził to dziekan okręgowej rady adwokackiej.
Na razie rezygnacją zajmie się rada adwokacka. Marek K. wpadł po prowokacji dziennikarskiej, miał zgodzić się na sfałszowanie testamentu - za 65 tysięcy złotych. Podstawionym "klientom" mówił, że ma doświadczenie w tych sprawach. Wszystko zarejestrowała ukryta kamera. Mecenas poczeka na proces na wolności. Zdaniem sądu, dowody w tej sprawie już zebrano.
Prokuratura przegląda ponad 700 spraw cywilnych, które prowadził Marek K. i szuka kolejnych podejrzanych dokumentów. Przeciwko temu protestują prawnicy. Ich zdaniem, to grozi ujawnieniem tajemnicy adwokackiej, śledczy odrzucają te zarzuty. Ten spór w przyszłym tygodniu rozstrzygnie sąd.
Mecenasowi Markowi K. za fałszerstwo i próbę wyłudzenia pieniędzy grozi do 10 lat za kratami.
Prokuratura przegląda ponad 700 spraw cywilnych, które prowadził Marek K. i szuka kolejnych podejrzanych dokumentów. Przeciwko temu protestują prawnicy. Ich zdaniem, to grozi ujawnieniem tajemnicy adwokackiej, śledczy odrzucają te zarzuty. Ten spór w przyszłym tygodniu rozstrzygnie sąd.
Mecenasowi Markowi K. za fałszerstwo i próbę wyłudzenia pieniędzy grozi do 10 lat za kratami.