W sprawie mecenasa ze Szczecina, podejrzanego o fałszerstwo, pojawiły się nowe wątki - donosi "Gazeta Wyborcza". Śledczy mają badać poprzednie tropy prowadzące do Marka K.
Prokuratura przejrzała już akta wszystkich spraw cywilnych, które prowadził Marek K. Śledczy nie ujawniają jednak, czy znaleźli kolejne dowody przestępstw mecenasa. On sam złożył już wniosek o skreślenie go z listy adwokatów. Tymczasem Okręgowa Rada Adwokacka chce sama ukarać Marka K., nie czekając na wyniki postępowania.
Kilka tygodni temu mecenas wpadł po dziennikarskiej prowokacji. Nagrywany ukrytą kamerą zgodził się na sporządzenie testamentu nieżyjącej kobiety, za co miał otrzymać 65 tysięcy złotych.