Kontrowersje wokół planów przebudowy ulicy Stepowej w Śmierdnicy są sprawą normalną, podobne towarzyszyły budowie ulicy Duńskiej na szczecińskim Warszewie - powiedział w "Rozmowach pod krawatem" Dariusz Wieczorek, radny SLD w sejmiku województwa zachodniopomorskiego.
W ten sposób Wieczorek skomentował sprawę, którą ujawniliśmy w ubiegłym tygodniu. Jak informowaliśmy, miasto chce wydać na remont drogi, przy której stoi tylko kilka domów, a w jednym z nich mieszka syn szczecińskiego radnego Henryka Jerzyka, ponad 400 tysięcy złotych.
- Pamiętam, jeszcze jako wiceprezydent, jak podejmowaliśmy decyzję o budowie ulicy Duńskiej. Wtedy też padały słowa, że Duńską buduje sobie pan prezydent, żeby mógł dojechać do domu. Dzisiaj bez tej ulicy i drugiej nitki miasto nie funkcjonowałoby prawidłowo. Być może teraz mamy do czynienia z takim samym przypadkiem - mówił radny Sojuszu.
Według Wieczorka, remont ulicy Stepowej wynika z potrzeb mieszkańców, a nie radnego Jerzyka. - Na pewno jest to zapotrzebowanie lokalnej społeczności. Czy to, że mieszka tam syn pana radnego ma oznaczać, że nie będziemy budować drogi? - pytał się Wieczorek.
W ramach remontu na ulicy Stepowej pojawi się nowy asfalt, chodniki i oświetlenie.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.