Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Sytuacja na południowym-wschodzie Ukrainy od kilku tygodni jest bardzo napięta. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Sytuacja na południowym-wschodzie Ukrainy od kilku tygodni jest bardzo napięta. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Putin ma rację. O przyłączeniu Krymu do Rosji zdecydowali sami mieszkańcy. Nie było żadnej aneksji - tak uważa Siergiej Sobolew, Rosjanin z ukraińskim paszportem od lat mieszkający w Szczecinie.
W magazynie "Radio Szczecin na Wieczór" skomentował w ten sposób wystąpienie telewizyjne prezydenta Rosji.

Władimir Putin zapewniał, że nigdy nie planował przyłączenia Krymu do swojego kraju. Stwierdził jednak, że musiał interweniować, gdy Rosjanie mieszkający na półwyspie zaczęli bać się o swoje bezpieczeństwo.

- Przejęciu Krymu winna jest sama Ukraina, która biernie obserwowała to, co dzieje się na półwyspie - mówił Sobolew. - Jeżeli Ukraina odczuwała, że ktoś najechał na jej obywateli, to powinna była walczyć, a nie zrobiła absolutnie nic.

- Czy komuś się to podoba, czy nie, to jest w tym sporo prawdy. Problem jest jednak o wiele głębszy - stwierdził prof. Andrzej Furier, politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Dotyczy on m.in. głębokiej niewydolności młodego państwa ukraińskiego, które nie sprostało obronie własnej suwerenności terytorialnej w pierwszym etapie konfliktu.

W opinii Furiera, Rosja nie poprzestanie tylko na przejęciu Krymu. Według politologa, Putin jest zainteresowany również wschodnimi regionami Ukrainy.

- Rosja nie zrezygnuje z pewnych swoich celów strategicznych i dalej będzie działała w kierunku tzw. federalizacji Ukrainy, ale może to robić innymi metodami. Bardziej pokojowymi - dodał Furier.

Sytuacja na południowym-wschodzie Ukrainy od kilku tygodni jest bardzo napięta. Siły rządu tymczasowego walczą z prorosyjskimi separatystami, którzy przejęli szereg budynków państwowych. Domagają się przyłączenia regionu do Rosji, tak jak miało to miejsce na półwyspie krymskim.
- Przejęciu Krymu winna jest sama Ukraina, która biernie obserwowała to, co dzieje się na półwyspie - mówił Sobolew. - Jeżeli Ukraina odczuwała, że ktoś najechał na jej obywateli, to powinna była walczyć, a nie zrobiła absolutnie nic.
- Czy komuś się to podoba, czy nie, to jest w tym sporo prawdy. Problem jest jednak o wiele głębszy - stwierdził prof. Andrzej Furier, politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Rosja nie zrezygnuje z pewnych swoich celów strategicznych i dalej będzie działała w kierunku tzw. federalizacji Ukrainy, ale może to robić innymi metodami. Bardziej pokojowymi - dodał Furier.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

Archiwum informacji

poniedziałek01wtorek02środa03czwartek04piątek05sobota06niedziela07poniedziałek08wtorek09środa10czwartek11piątek12sobota13niedziela14poniedziałek15wtorek16środa17czwartek18piątek19sobota20niedziela21poniedziałek22wtorek23środa24czwartek25piątek26sobota27niedziela28poniedziałek29wtorek30środa31czwartek01piątek02sobota03niedziela04
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty