Dlaczego Polacy nie chodzą na eurowybory i jak może wyglądać Parlament Europejski nowej kadencji - m.in. na te pytania starali się odpowiedzieć politolodzy podczas środowej debaty na Uniwersytecie Szczecińskim.
W wyborach do europarlamentu Polacy wezmą udział po raz trzeci. Dotąd frekwencja nie przekroczyła 25 proc. To daje nam przedostatni wynik wśród wszystkich krajów unijnych.
Zdaniem profesora Wawrzyńca Konarskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, również tym razem nie będzie lepiej.
- Poprzez częstą zmianę poglądów i ugrupowań politycy sami zniechęcają wyborców - uważa prof. Konarski. - Zmiany barw partyjnych nie są rzeczą niedopuszczalną w świecie polityki. Natomiast gracja, z jaką się to robi w warunkach polskich, przypomina poziom czwartej czy piątej ligi.
Według profesora Janusza Ruszkowskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego, swoje miejsce w Brukseli powinni mieć też eurosceptycy. - Te partie mobilizują euroentuzjastów do pracy i wysiłku.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja. Według sondażu, który na zlecenie Radia Szczecin przeprowadzili pracownicy Wyższej Szkoły Humanistycznej w Szczecinie, udział w wyborach do europarlamentu zadeklarowało 41 proc. szczecinian. Ankieterzy przepytali około 600 przechodniów.
Zdaniem profesora Wawrzyńca Konarskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, również tym razem nie będzie lepiej.
- Poprzez częstą zmianę poglądów i ugrupowań politycy sami zniechęcają wyborców - uważa prof. Konarski. - Zmiany barw partyjnych nie są rzeczą niedopuszczalną w świecie polityki. Natomiast gracja, z jaką się to robi w warunkach polskich, przypomina poziom czwartej czy piątej ligi.
Według profesora Janusza Ruszkowskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego, swoje miejsce w Brukseli powinni mieć też eurosceptycy. - Te partie mobilizują euroentuzjastów do pracy i wysiłku.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja. Według sondażu, który na zlecenie Radia Szczecin przeprowadzili pracownicy Wyższej Szkoły Humanistycznej w Szczecinie, udział w wyborach do europarlamentu zadeklarowało 41 proc. szczecinian. Ankieterzy przepytali około 600 przechodniów.