Unikatowa ścianka wspinaczkowa na betonowym łuku Teatru Letniego w Szczecinie jest "niedostępna" dla alpinistów. Blokadą jest cennik, który wprowadził Zakład Usług Komunalnych. Zdaniem alpinistów, stawki są zaporowe. Utytułowani członkowie Klubu Wysokogórskiego domagają się zniesienia lub zmniejszenia opłat.
- To jedyna taka ścianka w Polsce. Wysoka na 30 metrów, po której można wspinać się w narastającym przewieszeniu. Dzięki takiemu treningowi można wyrobić sobie wytrzymałość na lata - opowiada Tomaszewski. - Teraz tego nie ma.
Alpiniści ćwiczyli na łuku przed wyprawami i pomagali w jego remontach od lat 90.
Organizowali tam też ogólnopolskie zawody np. Puchar Polski. Pierwsze problemy zaczęły się w 2001 roku, po remoncie konstrukcji. Już wtedy Zakład Usług Komunalnych proponował opłaty, cennik zarządzeniem prezydenta wszedł w życie w 2011 roku. ZUK zażądał wtedy 30 zł za godzinę wspinania.
- Kwoty przekraczały nasze możliwości. Miesięcznie musielibyśmy płacić minimum dwa-trzy tysiące złotych - wylicza Tomaszewski.
Przez cały ten czas strony przerzucają się pismami. Alpiniści chcieli niższych opłat, ZUK nie chciał spuścić z ceny.
Andrzej Kus, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie tłumaczy, że takie jest zarządzenie prezydenta. Nie wyjaśnia jednak z czego wynikają opłaty. - Trudno mi powiedzieć, bo to było prawie 15 lat temu. Jest cennik i zgodnie z nim muszą uiszczać taką opłatę. Prawo jest bezwzględne dla każdego - mówi Kus.
Zastępca prezydenta Szczecina sprawdzi, czy jest możliwość zmiany opłat za wspinaczkę po łuku miejskiego amfiteatru. Po naszych informacjach Krzysztof Soska obiecał, że sprawdzi, co da się zrobić.
- Wydaje się, że 30 zł za godzinę to nie jest wygórowana stawka. Zawsze przy udostępnieniu infrastruktury pojawiają się jakieś koszty. Na pewno temat zostanie przemyślany i przedyskutowany. Obiecuję, że zainteresuję się sprawą - zapewnił Soska.
Teraz budowla choć z chwytami i zabezpieczeniem, nie jest używana. Alpiniści szykują kolejne pismo do miasta.