Dopiero po wyborach samorządowych poznamy wyniki kontroli miejskich inwestycji. To celowa strategia Najwyższej Izby Kontroli - dowiedziało się nieoficjalnie Radio Szczecin.
Według naszych ustaleń, Izba w ten sposób chce się zabezpieczyć przed oskarżeniami o sprzyjanie któremuś z kandydatów lub szkodzenie obecnemu prezydentowi - Piotrowi Krzystkowi. Między innymi dlatego w maju kontrolę zawieszono.
W środę dowiedzieliśmy się, że jednak żadnej przerwy w pracach nie było, a kontrola zwolniła tempo jedynie z powodu sezonu urlopowego. Według naszych informacji, chodzi jednak o takie zorganizowanie pracy, aby jej wyniki nie ujrzały światła dziennego za wcześnie - szczególnie w czasie kampanii wyborczej. Tym bardziej, że urzędnicy część wniosków już przygotowali - komplet informacji zebrali między innymi już z Zakładu Usług Komunalnych.
Oficjalnie jednak Izba w swojej pracy nie kieruje się kalendarzem wyborczym. - Kontrolerzy kierują się w swojej pracy apolitycznością - zapewnia rzecznik NIK-u Zbigniew Matwiej.
Izbę o polityczną grę podejrzewa również radna Małgorzata Jacyna-Witt. Jej zdaniem, NIK może nie publikować wyników kontroli z powodu nacisków polityków Platformy Obywatelskiej, którzy chcą przed wyborami współpracować z Piotrem Krzystkiem.
Kontrola inwestycji między innymi modernizacji Arkonki czy przebudowy al. Kwiatowej trwa od kwietnia. Prawdopodobnie jej wyniki poznamy za cztery miesiące. Wybory odbędą się w listopadzie.
Wcześniej Izba informowała, że zawiesiła pracę w Szczecinie z powodu pilniejszych obowiązków w Lasach Państwowych. Według innej wersji, kontrolerzy musieli poczekać na zakończenie przebudowy Arkonki, aby mieć dostęp do wszystkich dokumentów.
W środę dowiedzieliśmy się, że jednak żadnej przerwy w pracach nie było, a kontrola zwolniła tempo jedynie z powodu sezonu urlopowego. Według naszych informacji, chodzi jednak o takie zorganizowanie pracy, aby jej wyniki nie ujrzały światła dziennego za wcześnie - szczególnie w czasie kampanii wyborczej. Tym bardziej, że urzędnicy część wniosków już przygotowali - komplet informacji zebrali między innymi już z Zakładu Usług Komunalnych.
Oficjalnie jednak Izba w swojej pracy nie kieruje się kalendarzem wyborczym. - Kontrolerzy kierują się w swojej pracy apolitycznością - zapewnia rzecznik NIK-u Zbigniew Matwiej.
Izbę o polityczną grę podejrzewa również radna Małgorzata Jacyna-Witt. Jej zdaniem, NIK może nie publikować wyników kontroli z powodu nacisków polityków Platformy Obywatelskiej, którzy chcą przed wyborami współpracować z Piotrem Krzystkiem.
Kontrola inwestycji między innymi modernizacji Arkonki czy przebudowy al. Kwiatowej trwa od kwietnia. Prawdopodobnie jej wyniki poznamy za cztery miesiące. Wybory odbędą się w listopadzie.
Wcześniej Izba informowała, że zawiesiła pracę w Szczecinie z powodu pilniejszych obowiązków w Lasach Państwowych. Według innej wersji, kontrolerzy musieli poczekać na zakończenie przebudowy Arkonki, aby mieć dostęp do wszystkich dokumentów.