Szef więziennictwa z Koszalina, który wpłacił grzywnę za schizofrenika, złamał przepisy - tak prawomocnie uznał sąd w Koszalinie. Nie wymierzył jednak żadnej kary.
Dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej zapłacił 40 zł, by mężczyzna, ukarany za kradzież batonika, mógł wyjść na wolność. Inaczej chory na schizofrenię spędziłby w areszcie kilka dni.
Dyrektor nie został ukarany. Musi jedynie wpłacić 80 złotych kosztów sądowych, bo dopuścił się wykroczenia. Zapowiada jednak, że o swoje dobre imię będzie walczyć przed Sądem Najwyższym, bo "nie czuje się winny".
Sprawa trafiła na wokandę po tym, jak o wpłaceniu grzywny za Arkadiusza K. do Ministerstwa Sprawiedliwości donieśli podwładni Olkowicza. Powiadomili, że szef inspektoratu popełnił wykroczenie, bo prawo zabrania opłacania grzywien za osoby spoza rodziny.