To wyrzut sumienia dla PSL-u - tak Andrzej Durka - działacz tej partii w regionie - mówi o problemach z wprowadzeniem sprzedaży bezpośredniej.
Durka w "Rozmowach pod krawatem" przyznał, że te wymogi są nieuzasadnione.
- Myślę, że rolnicy potrafią już wypełnić normy sanitarne. Bez względu na to, czy pomieszczenie w którym to wytwarzają jest zgodne z przepisami czy nie. Ta higiena jest dzisiaj zdecydowanie lepsza. To jest ogromny wyrzut sumienia dla PSL-u.
Andrzej Durka dodał, że wyznaczona górna granica dochodu ze sprzedaży przetworów powinna być wyższa.
- Jeśli Minister Finansów proponuje żeby rolnik ze sprzedaży bezpośredniej uzyskiwał siedem tysięcy złotych rocznie, to jest to kompromitujące.
Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że w kwietniu posłowie przegłosują ustawę, która wprowadzi ułatwienia dla drobnych producentów.
Rolnicy jednak krytykują jej zapisy, bo reguluje jedynie kwestie podatkowe, a nie wymogi sanitarne, na które właściciele gospodarstw najbardziej się skarżą.
Posłuchaj rozmowy i zobacz wideo.