W czasie wtorkowej sesji sprawy Adama Ostaszewskiego i Artura Nycza, którzy sami zawiesili swoje członkostwo w klubie - tej sprawy nie omawiano. Przewodnicząca lokalnego parlamentu tłumaczy, że dopóki sami nie zdecydują o swoim losie, stan osobowy się nie zmienia, więc klub wciąż istnieje.

Rano w "Rozmowach pod krawatem" Dariusz Wieczorek, szef SLD w regionie zapowiadał rozwiązanie tej sprawy. Skoro jednak zbuntowani radni podtrzymali swoją decyzję o zawieszeniu członkostwa - ostateczne rozstrzygnięcia zapadną przed partyjnym sądem. Jeżeli ten ich wyrzuci z SLD, wtedy przestanie również istnieć klub. Jak się dowiedzieliśmy, partyjne gremia prawdopodobnie zajmą się sprawą radnych w ciągu miesiąca.

Adam Ostaszewski wraz z Arturem Nyczem solidaryzują się z zawieszonym w prawach członka SLD Grzegorzem Napieralskim i krytykują kandydatkę ugrupowania na prezydenta, Magdalenę Ogórek. Oświadczają, że nie będą na nią głosować a dwa tygodnie temu samowolnie zawiesili swoje członkostwo w klubie SLD w zachodniopomorskim sejmiku.