Dotąd był popularny przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, a oni chcą nim zarazić także szczecinian. Pierwsza drużyna bejsbolowa, która powstała w Szczecinie dwa lata temu mobilizuje się i oprócz treningów, chce zacząć także grać mecze.
Teraz czas na przygotowania - zapowiada Paweł Kokosza. - Baseball nie jest wymagający, ale po dwóch godzinach meczu człowiek też odczuwa zmęczenie.
Cele są dwa - mówi kapitan Piotr Domkow. Pierwszy, w przyszłym roku wystartować w niemieckiej lidze. - Drużyna szczecińska do najbliższej baseballowej drużyny polskiej ma około 350 kilometrów. Natomiast do najdalszej drużyny niemieckiej z Mecklenburg - Vorpommern Baseball Liga mamy 300 km.
Drugi cel to podążanie śladem drużyny futbolu amerykańskiego Husarii Szczecin. - To są osoby, które przebiły się przez mur standardowych sportów i pokazały, że to może być atrakcyjne nawet dla polskich widzów - mówi Domkow.
Szczecin Dukes trenują dwa razy w tygodniu - w piątki i w niedzielę. Ich kadra liczy kilkanaście osób. Dołączyć do zespołu może każdy chętny.
Cele są dwa - mówi kapitan Piotr Domkow. Pierwszy, w przyszłym roku wystartować w niemieckiej lidze.