Przyszli inspektorzy rozpoczęli naukę w cyberprzestrzeni. Szczecińska Akademia Morska uruchomiła symulator inspekcji statku. Dzięki niemu studenci będą mogli wejść na pokład wirtualnego masowca czy chemikaliowca i sprawdzić jego stan techniczny, podobnie jak w grach cyfrowych.
By przejść się po pokładzie statku, trzeba usiąść przed monitorem.
- Jesteśmy w skrajniku dziobowym i szukamy tych elementów, które mamy w instrukcji - mówi Katarzyna z I roku nawigacji Akademii Morskiej, która pokazała nam, jak w symulatorze przebiega inspekcja masowca Polskiej Żeglugi Morskiej.
Taka lekcja nie byłaby dziś możliwa, bo fizycznie statek PŻM jest daleko w morzu. Dzięki symulatorowi ograniczenia miejsca i czasu przestały istnieć.
- Żeby przeprowadzać szkolenia na statkach, to po pierwsze te statki muszą być dostępne, np. w każdym dniu, każdego tygodnia, wtedy, kiedy trwają zajęcia - tłumaczy kierownik zakładu budowy stateczności statku Akademii Morskiej, Zbigniew Szozda.
Symulator cyfrowo odtwarza chemikaliowce, masowce, kontenerowce, a nawet platformy wiertnicze używane obecnie w branży morskiej. Może wygenerować kilkanaście tysięcy potencjalnych usterek, do jakich może dojść na jednostkach pływających.
Akademia Morska w Szczecinie jest pierwszą w Polsce, która dysponuje takim urządzeniem. Producentem jest firma z Gdyni. Cena jest objęta tajemnicą handlową.
- Jesteśmy w skrajniku dziobowym i szukamy tych elementów, które mamy w instrukcji - mówi Katarzyna z I roku nawigacji Akademii Morskiej, która pokazała nam, jak w symulatorze przebiega inspekcja masowca Polskiej Żeglugi Morskiej.
Taka lekcja nie byłaby dziś możliwa, bo fizycznie statek PŻM jest daleko w morzu. Dzięki symulatorowi ograniczenia miejsca i czasu przestały istnieć.
- Żeby przeprowadzać szkolenia na statkach, to po pierwsze te statki muszą być dostępne, np. w każdym dniu, każdego tygodnia, wtedy, kiedy trwają zajęcia - tłumaczy kierownik zakładu budowy stateczności statku Akademii Morskiej, Zbigniew Szozda.
Symulator cyfrowo odtwarza chemikaliowce, masowce, kontenerowce, a nawet platformy wiertnicze używane obecnie w branży morskiej. Może wygenerować kilkanaście tysięcy potencjalnych usterek, do jakich może dojść na jednostkach pływających.
Akademia Morska w Szczecinie jest pierwszą w Polsce, która dysponuje takim urządzeniem. Producentem jest firma z Gdyni. Cena jest objęta tajemnicą handlową.