Po zajęciach na nowym sprzęcie uczniowie Zespołu Szkół Morskich będą w pełni gotowi do przyszłej pracy w zawodzie.
- Sprzęt symuluje rzeczywiste zdarzenia, także te krytyczne na statku. Uczniowie klas mechanicznych zastaną taki sprzęt podczas pracy na statkach - podkreśla dyrektor szkoły Lech Pieczyński. I dodaje, że po zajęciach na nowym sprzęcie uczniowie będą w pełni gotowi do przyszłej pracy w zawodzie.
Kołobrzeska szkoła jest pierwszą szkołą średnią dysponującą tak zaawansowanym sprzętem. Dotychczas tego typu symulatorami dysponowały jedynie Akademie Morskie. Uczniowie byli zadowoleni, mówili, że to "spory przeskok i szansa na szybsze zdobycie potrzebnych w pracy umiejętności".
- Wcześniej były symulatory, ale nie tak nowoczesne - były w 2d, a ten jest w 3d - mówili przyszli marynarze.
Nowy sprzęt kosztował 186 tysięcy złotych.
Szkoła kształci obecnie na czterech kierunkach, a każdego roku uprawnienia do pracy w zawodzie mechanika okrętowego zyskuje około 60 osób.