Grzegorz Napieralski został odwieszony w prawach członka Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Sąd partyjny złagodził karę dla polityka uwzględniając jego odwołanie.
Były lider SLD został tylko upomniany za krytyczne wypowiedzi pod adresem partii - informują ogólnopolskie media. Oznacza to, że Napieralski będzie się mógł ubiegać o pełnienie funkcji w strukturach sojuszu.
Decyzję sądu komentował w programie "Fakty po faktach" stacji TVN.
- Mam dzisiaj gorzką satysfakcję, że miałem rację, tylko straciliśmy pół roku. Miller wieszał mnie już na drzewach jako kościotrupa, ścinał mi głowę, ale demokratyczne sądy pokazały, że jest całkowicie inaczej - komentuje Napieralski.
Zarząd krajowy Sojuszu zawiesił Napieralskiego w prawach członka na początku roku. To kara za publiczną krytykę SLD - między innymi na naszej antenie. Polityk krytykował też wystawienie Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich. W marcu sąd partyjny ukarał posła Sojuszu trzyletnim zakazem pełnienia funkcji w SLD.
Decyzję sądu komentował w programie "Fakty po faktach" stacji TVN.
- Mam dzisiaj gorzką satysfakcję, że miałem rację, tylko straciliśmy pół roku. Miller wieszał mnie już na drzewach jako kościotrupa, ścinał mi głowę, ale demokratyczne sądy pokazały, że jest całkowicie inaczej - komentuje Napieralski.
Zarząd krajowy Sojuszu zawiesił Napieralskiego w prawach członka na początku roku. To kara za publiczną krytykę SLD - między innymi na naszej antenie. Polityk krytykował też wystawienie Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich. W marcu sąd partyjny ukarał posła Sojuszu trzyletnim zakazem pełnienia funkcji w SLD.