Polscy debliści od porażek rozpoczęli występy w turnieju Pekao Szczecin Open. Na kortach przy Wojska Polskiego w pierwszej rundzie debla odpadli Marcin Gawron i Andriej Kapaś oraz Kamil Majchrzak i Jan Zieliński. Nastroje kibiców poprawił Grzegorz Panfil.
Kapaś z Gawronem po zaciętym pojedynku przegrali z Holendrami Romano Frantzenem i Robinem Haase 2:6, 7:5 i 5:10.
Majchrzak i Zieliński przegrali z Włochami Federico Gaio i Alessandro Giannessim 3:6, 2:6. Jak przyznał po tym spotkaniu Jan Zieliński, rywale wykorzystali ich słabszą postawę i zasłużenie awansowali do drugiej rundy gry podwójnej.
- Nie jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek pojawiły się szanse których nie wykorzystaliśmy w pierwszym secie. Może mieliśmy trochę pecha albo szczęścia nam zabrakło, po prostu byli dzisiaj lepsi na korcie. Mogliśmy to wygrać. Gratulacje dla przeciwników - komentował po spotkaniu Zieliński.
Nastroje kibiców poprawił Grzegorz Panfil, który po godzinnym oczekiwaniu na poprawę pogody o godz. 20 rozpoczął pojedynek z Francuzem Maxime Teixera. W pierwszej rundzie singla mężczyzn, mimo że nie był faworytem, wygrał w dwóch setach 6:4 i 6:2.
Majchrzak i Zieliński przegrali z Włochami Federico Gaio i Alessandro Giannessim 3:6, 2:6. Jak przyznał po tym spotkaniu Jan Zieliński, rywale wykorzystali ich słabszą postawę i zasłużenie awansowali do drugiej rundy gry podwójnej.
- Nie jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek pojawiły się szanse których nie wykorzystaliśmy w pierwszym secie. Może mieliśmy trochę pecha albo szczęścia nam zabrakło, po prostu byli dzisiaj lepsi na korcie. Mogliśmy to wygrać. Gratulacje dla przeciwników - komentował po spotkaniu Zieliński.
Nastroje kibiców poprawił Grzegorz Panfil, który po godzinnym oczekiwaniu na poprawę pogody o godz. 20 rozpoczął pojedynek z Francuzem Maxime Teixera. W pierwszej rundzie singla mężczyzn, mimo że nie był faworytem, wygrał w dwóch setach 6:4 i 6:2.