O ustawienie zapalonych świec w oknach w 34 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego namawiał Instytut Pamięci Narodowej.
- Niech ta świeczka się świeci, niech płonie i niech to będzie jakiś taki wyraz pamięci, bo my tym ludziom nie możemy w żaden sposób inny jakoś pomóc. Jeżeli na przykład idzie ulicą taki człowiek, który walczył, brał udział, to może mu się zrobi miło jeżeli pomyśli, że to jest dla niego. To jest taki gest pamięci, że jesteśmy z wami, a przez wszystkie lata żadna władza z nimi nie była - podkreślał pan Maciej.
Tradycja umieszczenia płonących świec oknach sięga lat 80. Po informacji o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce taki gest uczynili m.in. papież Jan Paweł II i prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan.
Stan wojenny na terenie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej został wprowadzony 13 grudnia 1981 roku i trwał do 22 lipca 1983 roku. Według Instytutu Pamięci Narodowej, w tym czasie zginęło co najmniej 56-ciu uczestników strajków i manifestacji. Tysiące osób zostało internowanych. Do zapalenia światła wolności IPN zachęca Polaków od czterech lat.