Zamiast cieszyć się z programu "Rodzina 500+" opozycja szuka okazji do krytyki - tłumaczył w "Rozmowie pod krawatem" radny PiS Paweł Mucha.
Polityk, który jest także społecznym doradcą prezydenta RP Andrzeja Dudy tłumaczył, że krytykowanie - tak prezydenta, jak rządu - za brak wsparcia dla rodzin z pierwszym dzieckiem o ile nie spełnią kryterium dochodowego, to cyniczna polityczna gra.
- Jest na każde dziecko, tylko z pierwszym z kryterium dochodowym. Bo budżetu państwa po złych rządach Platformy Obywatelskiej nie stać na to, żeby tego kryterium nie było. Ja nie był bym takim skrajnym malkontentem. Zamiast się cieszyć z programu "Rodzina 500+" to posłowie opozycji celują w tym, żeby szukać jakiś wątpliwości czy pomysłów jak go skrytykować - komentuje Mucha.
Zdaniem Pawła Muchy, złą wolę opozycji widać także, gdy "podnosi larum" w sprawie pieniędzy, jakie rząd PiS miał zabrać naszemu regionowi - chodzi między innymi o środki na pogłębianie toru wodnego czy północną obwodnicę miasta.
Posłuchaj i zobacz wideo z audycji "Rozmowy pod krawatem".
- Jest na każde dziecko, tylko z pierwszym z kryterium dochodowym. Bo budżetu państwa po złych rządach Platformy Obywatelskiej nie stać na to, żeby tego kryterium nie było. Ja nie był bym takim skrajnym malkontentem. Zamiast się cieszyć z programu "Rodzina 500+" to posłowie opozycji celują w tym, żeby szukać jakiś wątpliwości czy pomysłów jak go skrytykować - komentuje Mucha.
Zdaniem Pawła Muchy, złą wolę opozycji widać także, gdy "podnosi larum" w sprawie pieniędzy, jakie rząd PiS miał zabrać naszemu regionowi - chodzi między innymi o środki na pogłębianie toru wodnego czy północną obwodnicę miasta.
Posłuchaj i zobacz wideo z audycji "Rozmowy pod krawatem".
Dodaj komentarz 2 komentarze
Cyniczny drogi Panie Pawle to jest Pan. Szkoda, że nie potrafi Pan przyznać sie do wypowiadanych tu i tam słów....
Panie Mucha, ja krytykuję nie jako opozycja, tylko jako jeden z wielu ojców co najmniej dwójki dzieci, które mam na utrzymaniu, uczą się w szkołach, tyle że "niestety" starsze z nich ma lat 18+. W rozumieniu wychwalanej przez Pana ustawy mam jedno dziecko. Reszty nie musze dopowiadać. Szkoda, że nie wybrzmiało to w obiecankach podczas kampanii wyborczej.