Parlament Europejski stwierdził, że "paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji i prawom człowieka w Polsce".
- W wyniku tej rezolucji należy po prostu powiedzieć: dosyć podchodów, podejmujemy poważny dialog, rozważamy punkt po punkcie wioski Komisji Weneckiej i stanowisko Komisji Europejskiej. Szukamy tego co nas łączy i stabilizujemy sytuacje w kraju - komentuje Liberadzki.
142 europosłów było przeciw, wśród nich ci z Prawa i Sprawiedliwości, a 30 wstrzymało się od głosu. Ryszard Legutko ocenił rezolucją jako "przeciwskuteczną" i "nierzetelną".
- Jest absurdalna w czasach, kiedy wybuchają bomby, Unia Europejska zmaga się z poważnym kryzysem imigracyjnym, grożą nam nam różne Brexity. Tymczasem Parlament Europejski zajmuje się problemem, który problemem nie jest, a już na pewno nie europejskim - komentuje Legutko.
Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości rezolucję oceniają jako "absurdalną" - mówi Czesław Hoc.
- Establishmentowi europejskiemu nie podobają się zmiany demokratyczne "na serio" w Polsce. My nie poddamy się takim działaniom, że będziemy wykonywać rozkazy z Brukseli - tłumaczy Hoc.
Dariusz Rosati z Platformy Obywatelskiej odpowiada: nic dziwnego, że Unia reaguje, gdy widzi, że naruszane są standardy praworządności. A opinia Hoca go nie przekonuje.
- To jest bardzo dziecinne tłumaczenie. Nie można uważać, że cały świat jest przeciwko Polsce. To jest jakaś atmosfera oblężonej twierdzy - komentuje Rosati.
W rezolucji jest wezwanie do polskiego rządu o opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. Zaleciła to też Komisja Wenecka, która w ubiegłym miesiącu wizytowała Polskę. Rząd odmawia, bo jego zdaniem Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa orzekać, bo nie zastosował się do nowelizacji ustawy o Trybunale.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Sprzedawczyki z PO - PSL ze sruskiem na czele. Masakra. Jak dobrze, że tego łajna powoli się pozbywamy.
Drogi słuchaczu nie oceniaj abyś kiedyś sam nie był oceniony. W każdej formacji politycznej są różni ludzi i zapewniam Pana, że w obecnej również nie wszyscy zasługują na zaufanie, bo są z PIS-u.
PiS stosuje bolszewickie metody "dialogu", więc cóż dziwnego, że demokratyczna Europa reaguje na rodzący się totalitaryzm?