Przez najbliższe pięć lat sprzedaż państwowej ziemi rolnej będzie wstrzymana. To najważniejszy zapis nowej ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości o obrocie ziemią. Nowe prawo obowiązywać będzie od soboty.
Zachodniopomorscy rolnicy są zadowoleni, bowiem wprowadzenia takich zapisów domagali się przez ostatnie kilka lat organizując protesty.
Jak mówi Paweł Janoch z Grabowa, polscy rolnicy i tak ziemi w przetargach kupić nie mogli, bo spółki z zagranicznym kapitałem przebijały ich ceny. - Nie chcę kupować ziemi na przetargach, gdzie będę miał konkurenta "słupa" czy Niemca, który wystawi każdą cenę - wyjaśnia.
Teraz podstawową formą nabycia ziemi od Agencji Nieruchomości Rolnych będzie dzierżawa. Zdaniem Dariusza Misiaka z Rogowa, takie rozwiązanie ogranicza ryzyko bankructwa gospodarstwa.
- Gdy jest to dzierżawa i jest jakiś nieurodzaj, np. mrozy czy susza, to można walczyć o przesunięcie czynszu. Tu trzeba spłacać. A jak nie będzie plonów, to może być do tyłu - mówi Misiak.
Nowe prawo nie obejmuje związków wyznaniowych. Wyjątkiem są też nieruchomości do 30 arów, które będzie można kupić pod budownictwo mieszkaniowe czy centra biznesowo-logistyczne.
Jak mówi Paweł Janoch z Grabowa, polscy rolnicy i tak ziemi w przetargach kupić nie mogli, bo spółki z zagranicznym kapitałem przebijały ich ceny. - Nie chcę kupować ziemi na przetargach, gdzie będę miał konkurenta "słupa" czy Niemca, który wystawi każdą cenę - wyjaśnia.
- Gdy jest to dzierżawa i jest jakiś nieurodzaj, np. mrozy czy susza, to można walczyć o przesunięcie czynszu. Tu trzeba spłacać. A jak nie będzie plonów, to może być do tyłu - mówi
Nowe prawo nie obejmuje związków wyznaniowych. Wyjątkiem są też nieruchomości do 30 arów, które będzie można kupić pod budownictwo mieszkaniowe czy centra biznesowo-logistyczne.