W szczecińskim porcie trwa rozładunek statku Morning Celesta. Jednostka przypłynęła z Walencji, a na niej 400 pojazdów hiszpańskiej 7. Brygady Piechoty Lekkiej "Galicia".
Rozładunek w porcie to test, czy Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód w Szczecinie może przyjąć i rozlokować tzw. szpice, czyli siły bardzo wysokiej gotowości.
- Wszystko na razie idzie bardzo dobrze, jesteśmy w stanie bezkolizyjnie przyjmować jednostki. Za kilka tygodni będziemy też koordynować podobne ćwiczenia na Litwie, Łotwie i Estonii - mówił generał Krzysztof Król, zastępca dowódcy wielonarodowego korpusu.
Na poligonie w Żaganiu ćwiczyć będzie w sumie około 2,5 tysiąca żołnierzy. Wojskowi z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii wylądowali na lotnisku we Wrocławiu. Z Albanii dotrą do Żagania drogą lądową.
- Czołgi będą zabezpieczone przez polską stronę - zapewnia gen. Król. - Takie przedsięwzięcie logistyczne jeszcze nie było przeprowadzone.
Manewry "Brilliant Jump 2016" potrwają do 27 maja.
O tym, że Korpus NATO w Szczecinie ma dowodzić wschodnią szpicą sił sojuszu zapadła dwa lata temu podczas szczytu w Newport. Pełną gotowość bojową szpica ze sztabem w Szczecinie ma osiągnąć w przyszłym roku. To oznacza, że od chwili alarmu gotowych do działania - w ciągu 48 godzin - będzie pięć tysięcy żołnierzy.