II etap manewrów NATO "Brillant Jump 2016", który odbywał się w Szczecinie - zakończony. Wielonarodowy Korpus Północ - Wschód przyjął i rozlokował sprzęt wojskowy 7. Brygady Piechoty Lekkiej "Galicia".
Od środy rano żołnierze rozładowywali statek Morning Celesta, który przypłynął do szczecińskiego portu z Walencji. Na pokładzie było około 400 pojazdów - jeepów i ciężarówek - oraz kontenerów potrzebnych do ćwiczeń na poligonie w Żaganiu. Tam drogą lądową i powietrzną przyjedzie 2,5 tysiąca żołnierze m.in. z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Albanii - mówi zastępca dowódcy Korpusu w Szczecinie generał Krzysztof Król.
- Czołgi będą zabezpieczone przez polską stronę do udziału w ćwiczeniu, które będzie realizowane przez szpicę NATO. Te siły, które tutaj przybyły, biorą udział w ćwiczeniu przy okazji. Ich zasadniczym zadaniem jest potwierdzenie tego, że operacyjnie mogą się przemieścić w bardzo krótkim sygnale - tłumaczy generał Król.
Manewry "Brilliant Jump 2016" to sprawdzian dla Korpusu w Szczecinie - czy jest w stanie dowodzić szpicą NATO, czyli Siłami Bardzo Wysokiej Gotowości. Pełną gotowość bojową szpica ze sztabem w Szczecinie ma osiągnąć w przyszłym roku. To oznacza, że od chwili alarmu gotowych do działania w ciągu 48 godzin będzie pięć tysięcy żołnierzy.
- Czołgi będą zabezpieczone przez polską stronę do udziału w ćwiczeniu, które będzie realizowane przez szpicę NATO. Te siły, które tutaj przybyły, biorą udział w ćwiczeniu przy okazji. Ich zasadniczym zadaniem jest potwierdzenie tego, że operacyjnie mogą się przemieścić w bardzo krótkim sygnale - tłumaczy generał Król.
Manewry "Brilliant Jump 2016" to sprawdzian dla Korpusu w Szczecinie - czy jest w stanie dowodzić szpicą NATO, czyli Siłami Bardzo Wysokiej Gotowości. Pełną gotowość bojową szpica ze sztabem w Szczecinie ma osiągnąć w przyszłym roku. To oznacza, że od chwili alarmu gotowych do działania w ciągu 48 godzin będzie pięć tysięcy żołnierzy.