Dyrektor szpitala ma inny pomysł. Chciałby, by marszałkowskie pieniądze były wydane na spłatę bieżących zobowiązań placówki. Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego zajęła się w piątek sytuacją szpitala, który ma już 24 miliony złotych długów, a te trzeba spłacić w najbliższym czasie.

Jedną z przyczyn kłopotów są przeprowadzone inwestycje. Dzięki funduszom z Unii Europejskiej wybudowano nowe skrzydło szpitala w Zdunowie, ale teraz nie ma środków na jego utrzymanie. Dyrektor Tomasz Grodzki mówi, że koszty stałe wzrosły, a kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia pozostał bez zmian. Szpital przyjmuje pacjentów z najcięższymi schorzeniami, co tworzy tzw. nadlimity.

- Z tym kontraktem nie bardzo jesteśmy w stanie samodzielnie przeżyć - stwierdził Grodzki.

Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz zapowiedział, że spłaci kredyty inwestycyjne, ale nie da pieniędzy na bieżące utrzymanie placówki.

- Nie wiem dlaczego miałbym inaczej traktować szpital w Zdunowie, a inaczej dyrektorów innych placówek, które również realizowały zadania inwestycyjne i ponosili odpowiedzialność - wyjaśnił Geblewicz.

Spłata przez zarząd województwa części kredytów inwestycyjnych szpitala w Zdunowie ma spowodować uwolnienie środków, które mogą zostać wykorzystane na obsługę bieżącego zadłużenia.

Budowa nowego skrzydła szpitala w Zdunowie kosztowała ponad 90 milionów złotych. Powstało kilkanaście sal operacyjnych, do których trafił nowoczesny sprzęt do najbardziej
skomplikowanych operacji.