Patrząc na działalność polityczną i wypowiedzi Mateusza P. jego zatrzymanie nie jest zaskoczeniem - uważają goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
Zgodnie z decyzją warszawskiego sądu były poseł Samoobrony ze Szczecina najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Jest podejrzany o szpiegostwo na rzecz Rosji. Posła Nowoczesnej Piotra Misiłę dziwi, że do zatrzymania doszło tak późno.
- To co on czynił jeżdżąc z wycieczkami do Rosji i wydając takie oświadczenia, to włos na głowie się jeżył - powiedział Misiło.
Wtórował mu Paweł Mucha - szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa i społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem służby muszą mieć mocne dowody na winę Mateusza P.
- Tymczasowe aresztowanie to jest moment finalny. Gdyby nie było materiału, to mało prawdopodobne, żeby sąd podejmował decyzję wobec byłego posła o zastosowanie tymczasowego aresztu - uważa Mucha.
Według posłanki Platformy Obywatelskiej Magdaleny Kochan były poseł Samoobrony został zatrzymany dopiero teraz nieprzypadkowo.
- Był pewnie bardzo wnikliwie obserwowany i wszystkie jego kontakty chciano brać pod uwagę i sądzę, że tylko z tego powodu teraz jest to aresztowanie - stwierdziła Kochan.
Mateusz P. to lider prorosyjskiej partii "Zmiana". Pochwalał aneksję ukraińskiego Krymu przez Rosję oraz na zaproszenie tego kraju obserwował referendum na półwyspie. Jest też komentatorem w rosyjskich mediach. Działacze partii Zmiana uważają, że zatrzymanie ich lidera to próba zastraszenia przed lipcowym szczytem NATO w Polsce. Mateuszowi P. grozi 10 lat więzienia.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.
- To co on czynił jeżdżąc z wycieczkami do Rosji i wydając takie oświadczenia, to włos na głowie się jeżył - powiedział Misiło.
Wtórował mu Paweł Mucha - szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa i społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem służby muszą mieć mocne dowody na winę Mateusza P.
- Tymczasowe aresztowanie to jest moment finalny. Gdyby nie było materiału, to mało prawdopodobne, żeby sąd podejmował decyzję wobec byłego posła o zastosowanie tymczasowego aresztu - uważa Mucha.
Według posłanki Platformy Obywatelskiej Magdaleny Kochan były poseł Samoobrony został zatrzymany dopiero teraz nieprzypadkowo.
- Był pewnie bardzo wnikliwie obserwowany i wszystkie jego kontakty chciano brać pod uwagę i sądzę, że tylko z tego powodu teraz jest to aresztowanie - stwierdziła Kochan.
Mateusz P. to lider prorosyjskiej partii "Zmiana". Pochwalał aneksję ukraińskiego Krymu przez Rosję oraz na zaproszenie tego kraju obserwował referendum na półwyspie. Jest też komentatorem w rosyjskich mediach. Działacze partii Zmiana uważają, że zatrzymanie ich lidera to próba zastraszenia przed lipcowym szczytem NATO w Polsce. Mateuszowi P. grozi 10 lat więzienia.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.