Spekulacje dotyczące przyczyn opuszczenia partii przez trzech działaczy są nieprawdziwe i krzywdzące. Odejście kilku osób, choć ważnych i wartościowych, nie wpłynie na realizację założeń programowych - informują członkowie zachodniopomorskiej .Nowoczesnej.
- Chodziło o osobę z doświadczeniem, z biznesu, z dobrą znajomością języków obcych. Osobę, która jest obyta w międzynarodowym środowisku - mówił w "Rozmowach pod krawatem" Rafał Zahorski.
- Tworząc taki wizerunek macie kogoś konkretnego na myśli? - dopytywał redaktor Przemysław Szymańczyk.
- Moim zdaniem, i to jest też zdanie tych dwóch osób, które odeszły z ugrupowania, do tej pory takiej osoby w .Nowoczesnej nie znaleźliśmy - odpowiedział Zahorski.
W czwartek działacze .Nowoczesnej przekazali dokument z wewnętrznego głosowania na kandydata partii, który ma wystartować w wyborach prezydenta Szczecina. Wygrał Piotr Misiło z 11 głosami. Rafał Zahorski otrzymał dwa głosy.
Zahorski w listopadzie opuścił partię, a wraz z nim dwóch innych członków zarządu regionu: Dariusz Graj i Artur Sarbinowski. Obecnie .Nowoczesną w Zachodniopomorskiem tworzy około 200 osób.