Nie rozliczono odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego, to największy błąd w naszej historii - tak mówił dr Mieczysław Ustasiak - przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Szczecińskiej w grudniu 1981 roku, późniejszy senator I kadencji.

- Nie rozliczamy tego, co się dokonało. Co często było złe i powinno być osądzone. Tu najczęściej nie chodzi o ludzi, a o pewne zdarzenia, które powodują, że nasza historia, szczególnie w odbiorze młodych ludzi, zaczyna być niejasna, niezrozumiała - mówi Ustasiak.

Do końca przyszłego roku chcemy zakończyć wszystkie sprawy, które są prowadzone przeciwko byłym komendantom milicji obywatelskiej - mówił na naszej antenie Andrzej Pozorski, Zastępca Prokuratora Generalnego i Dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Przypomniał on, że nadal toczy się postępowanie w sprawie komendanta milicji obywatelskiej w Szczecinie - Jarosława Wernikowskiego. Były komendant wojewódzkiej MO w Szczecinie przebywa w domu, mimo że jest skazany prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia.

- My bardzo często żeby uzyskać wyrok skazujący, wiele lat walczymy przed sądem. Sądy nam uchylają orzeczenia, które zapadły wcześniej, tak jak w przypadku Szczecina. Po zapadnięciu orzeczenia w Szczecinie, które umorzyło postępowanie, inne sądy w Polsce: sąd okręgowy w Bydgoszczy, sąd rejonowy w Szczecinie - dalej skazują byłych komendantów wojewódzkich za bezpodstawne pozbawienie wolności. I skazują na bezwzględne kary pozbawienia wolności. W tej szczecińskiej sprawie na pewno będziemy dalej walczyli i zrobimy wszystko, aby wyrok sądu okręgowego umarzający postępowanie został uchylony - mówi Pozorski.

Prokuratorzy pionu śledczego IPN skierowali do sądów 81 aktów oskarżenia, w tym 15 w sprawie ukarania byłych komendantów milicji obywatelskiej.