Z problemem napływającej do Europy fali uchodźców trzeba walczyć poza granicami - w państwach, z których oni uciekają - uważa europoseł PO.
- Po pierwsze trzeba uszczelnić granice zewnętrzne, żeby nie dopuszczać do takiego niekontrolowanego napływu uchodźców, bo to jest zaproszenie do kłopotów. Po drugie główny wysiłek trzeba skierować tam, gdzie jest źródło problemów, czyli do krajów, z których ci uchodźcy wychodzą. Tam trzeba stabilizować sytuację, żeby likwidować motywacje do uciekania z własnych krajów - powiedział Rosati.
Rosati dodał, że Polska powinna wywiązać się ze zobowiązania i przyjąć 7 tysięcy uchodźców z Bliskiego Wschodu w ramach unijnego programu relokacji imigrantów.
- Solidarność wobec innych krajów najbardziej obciążonych takich jak Grecja czy Włochy wymaga, żeby Polska wypełniła swoje zobowiązania. Przyjęcie siedmiu tysięcy uchodźców nie jest czymś ponad polskie możliwości, ale pod warunkiem, że będziemy mieć nad tym procesem kontrolę - stwierdził europoseł PO.
Tym samym powtórzył słowa ministra spraw zagranicznych, Witolda Waszczykowskiego, który wielokrotnie podkreślał, że Polska jest gotowa na przyjęcie takiej liczby, ale pod warunkiem, że osoby te udokumentują swoją tożsamość i nie zachodzi wobec nich podejrzenie współpracy z terrorystami tak zwanego Państwa Islamskiego.
Dariusz Rosati w rozmowie z reporterem Radia Szczecin podkreślił, że problem może rozwiązać jedynie zakończenie konfliktów zbrojnych, jakie toczą się w krajach pochodzenia imigrantów.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Pan Europoseł albo nie rozumie istoty problemu, albo świadomie przyjmuje wersję wygodną dla jego formacji politycznej.
Pamiętajmy, że lis nigdy nie przychodzi do kurnika, bo w jego norze jest mu źle, a wyłącznie z powodu kur.
Jeżeli kraje zachodnie kuszą imigrantów dogodnymi warunkami socjalnymi, sowitymi zasiłkami i udogodnieniami, o których mogą pomarzyć nawet rodowici mieszkańcy danego kraju, to nie ma się co dziwić, że sygnał jest jednoznaczny: "Jadziem tam!".
Reguła powinna być prosta i uniwersalna dla wszystkich krajów europejskich - uczciwie pracujesz, integrujesz się ze środowiskiem lokalnym, przyjmujesz wartości i normy obyczajowo-kulturowo-religijne panujące w danym kraju, a wtedy możesz starać się o pozostanie.
W przeciwnym razie, do widzenia + dożywotni zakaz wjazdu. To uczciwy układ.
Rosati wcale mnie nie przekonuje, że koniecznym staje się przyjąć uchodźców....