Założenia projektu ustawy o dekoncentracji mediów w Polsce powinniśmy poznać w połowie roku - zapowiedziała przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, posłanka PiS Elżbieta Kruk.
Mark Dekan, po wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, pisał m.in. że "Ideologia i prymitywne manipulacje przegrały z wartościami i rozsądkiem. Podpowiedzmy czytelnikom co zrobić, żeby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu".
W opinii Elżbiety Kruk, jest to przykład znanej od lat metody sterowania nastrojami społecznymi w Polsce przez obcy kapitał. - Blisko 80 procent gazet w Polsce jest wydawanych przez obcy kapitał. Ponad 90 procent gazet regionalnych jest wydawanych przez obcy kapitał. 75 procent tego kapitału to kapitał niemiecki. Jak można lekceważyć takie zjawisko? - mówiła posłanka.
Dlatego - jak dodała Kruk - trzeba wprowadzić ustawę o dekoncentracji mediów w Polsce. Chodzi o to, by wprowadzić normę, jaka panuje w krajach starej Unii. Tam obcy kapitał jest w mniejszości.
Zdaniem zastępcy przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu, posła .Nowoczesnej Krzysztofa Mieszkowskiego, PiS próbuje przejąć media lokalne, by zyskać narzędzie oddziaływania na opinię publiczną przed wyborami samorządowymi.
- Myślę, że to jest sytuacja, która wynika z tego, że przed nami są wybory samorządowe i PiS natychmiast chce przejąć wszystkie regionalne dzienniki, które pomogłyby w wyborze do samorządu. I to jest główny problem. To widać gołym okiem. Przecież w 2005 roku PiS było u władzy i mogło podjąć jakieś kroki związane ze zmianą tej struktury - mówił Mieszkowski.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego analizuje rozwiązania prawne, dotyczące mediów, we Francji i Niemczech. Szczegóły zmian prawnych dotyczących rynku mediów powinniśmy poznać w połowie roku.