Strona niemiecka po otrzymaniu od polskich śledczych uzupełnionych dokumentów zdecydowała, że przekaże ciężarówkę. Dodatkowo nie zastrzegła konieczności jej zwrotu. To oznacza, że ciągnik i naczepa zostaną już w Polsce. Zarówno termin, jak i sposób przekazania ciężarówki na razie nie zostały ujawnione.

Wiadomo jednak, że gdy tylko pojazd będzie w Polsce, prace przy nim rozpoczną funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przeprowadzą oni swoje badania, dzięki którym zweryfikowane i ewentualnie uzupełnione mają być dotychczasowe ustalenia śledczych z Niemiec.

Szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie zamachu, do którego doszło 19 grudnia ubiegłego roku w Berlinie.

Tunezyjczyk Anis Amri porwał ciężarówkę należącą do firmy spod Gryfina, zastrzelił jej polskiego kierowcę i wjechał w jarmark świąteczny na Breitscheidplatz w dzielnicy Charlottenburg. W sumie życie straciło tam 12 osób, a blisko 50 zostało rannych. Sam zamachowiec kilka dni później został zastrzelony przez policjantów we Włoszech.