Forsowanie Odry rozpoczęło się w połowie kwietnia 1945 roku, we wsi Gozdowice. Było częścią operacji berlińskiej 1. Frontu Białoruskiego. Przez rzekę przeprawiali się żołnierze 1. Armii Wojska Polskiego. Cel był jeden: otworzyć drogę do Berlina. Udało się. Polskie wojsko pokonało niemieckich żołnierzy, ale w walkach zginęło dwa tysiące osób.

- Odra była pełna krwi - wspominają uczestnicy tamtych wydarzeń. - Część z nas przeprawiło się przez rzekę, część zginęło. Odra była czerwona, pełna trupów.

Jak mówi historyk Uniwersytetu Szczecińskiego Paweł Migdalski, forsowanie Odry było
kolejnym heroicznym wyczynem polskich żołnierzy, który trzeba docenić. - Zachęcam do pojechania tam, żeby zobaczyć jak dziś wygląda teren po stronie niemieckiej. Teraz jest tam troszeczkę drzew, ale w 1945 roku teren był pusty. Niemcy stali na wzgórzach, kilka kilometrów dalej, i wszystko widzieli. Mieli wszystko "jak na stole". Dlatego tamte walki były tak ciężkie - opowiada Migdalski.

Forsowanie Odry zakończyło się 20 kwietnia. Uroczystości związane z 72. rocznicą tamtych wydarzeń odbędą się w sobotę na Siekierkowskim Cmentarzu Wojennym w Starych Łysogórkach, gdzie pochowanych jest 1987 polskich żołnierzy. O godzinie 12 zaplanowana jest m.in. msza święta, którą odprawi metropolita szczecińsko-kamieński, arcybiskup Andrzej Dzięga.

W uroczystościach rocznicowych weźmie udział Prezydent RP. Andrzej Duda odda hołd żołnierzom poległym podczas forsowania Odry. Zastępca szefa kancelarii prezydenta Paweł Mucha wyjaśnia, że prezydent chce uczcić poległych Polaków, mimo że walczyli u boku Armii Czerwonej. - Ci żołnierze - przypomina prezydencki minister - walczyli za Polskę. Wśród nich byli ci, którzy wydostali się z sowieckich łagrów, ci którzy nie zdążyli do armii generała Władysława Andersa, jak i ochotnicy Kresów.

Prezydent Andrzej Duda - jak wyjaśnia Paweł Mucha - będzie chciał przypomnieć podczas uroczystości, że krew przelana przez każdego polskiego żołnierza jest tak samo cenna i wymaga oddania hołdu.

Po zwycięskiej kampanii pomorskiej, Armia Czerwona oraz towarzysząca jej 1. Armia Wojska Polskiego stanęły na brzegu Odry. Rzeka stanowiła jedną z ostatnich większych przeszkód wodnych zagradzających drogę do Berlina - stolicy III Rzeszy. Jako jedni z pierwszych do boju ruszyli żołnierze 1. Kościuszkowskiej Dywizji Piechoty. Mimo potężnych strat, do 18 kwietnia niemal całość rzutu bojowego 1. Armii Wojska Polskiego stanęła na zachodnim brzegu Odry, umożliwiając rozpoczęcie marszu na Berlin.