Przyczyn zawalenia szuka powołany sztab kryzysowy. Jeszcze przed katastrofą jednak badane były pęknięcia, które pojawiły się w Zamku przed majówką - mówi dr inż. Stefan Nowaczyk.

- Jedna z hipotez, którą badaliśmy, to kwestie gruntu - zauważa inż. Nowaczyk.

Niewykluczone że to mogło doprowadzić do zarwania się stropu. Naukowcy nie zdążyli jednak wykonać wszystkich badań zanim doszło do katastrofy. Jednocześnie wykluczone zostały wersje, że pod zamkiem mogły znajdować się niezbadane tunele lub pomieszczenia. Jak dodaje dr inż. Stefan Nowaczyk, na razie trudno ocenić skalę zniszczeń.

- Po pierwsze trzeba zacząć odgruzowywać, ewentualnie podjąć decyzję o zabezpieczeniu czy podstemplowaniu tych części, bo ze sklepienia wydzieliły się cztery metry kwadratowe. Być może większe zniszczenia są na parterze czy w piwnicy, ale tam nie można wejść. Kiedy prace zabezpieczające?! Bezzwłocznie - podkreśla inż. Nowaczyk.

Nowaczyk zapewnia jednak, że gmach Zamku Książąt Pomorskich jest bezpieczny. W piątek zapadnie decyzja co z zaplanowanymi tam wydarzeniami oraz kiedy ponownie będą go mogli zwiedzać turyści.