Wypłata pensji w Polskiej Żegludze Morskiej zagrożona, o ile w firmie nie ruszy plan naprawczy - podkreśla zarządca komisaryczny.
- Mamy bieżącą płynność finansową. Problemem jest realizacja programu naprawczego - informuje komisarz. - Program zakłada między innymi zmniejszenie budżetów na wypłaty na statkach o 13 procent.
Po zmniejszeniu, jak twierdzi Paweł Brzezicki, polski marynarz będzie zarabiał tyle samo, co na zagranicznych jednostkach. - Jeżeli nie będzie programu naprawczego, to oczywiście, że jest zagrożenie, bo będziemy mieć na pensje może na miesiąc lub półtora.
Paweł Kowalski przewodniczący "Solidarności" w Polskiej Żegludze Morskiej twierdzi, że są gotowi do dialogu - tylko tego dialogu z komisarzem nie ma.
- Puentą tego wszystkiego było, że mamy to przyjąć, żadnych rozmów nie będzie. To jest program, który przyjęły banki i albo to przyjmiemy, albo będzie sytuacja, że PŻM przestanie funkcjonować. To groźba nie do przyjęcia - zaznacza Kowalski.
O konflikcie na linii komisarz-związkowcy wie minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk. Plan będzie bolesny, ale jak twierdzi minister, będzie tymczasowy. Marek Gróbarczyk powiedział IAR, że chce wrócić do obecnych rozwiązań, jak tylko PŻM będzie miała dodatni wynik finansowy.
Wkrótce, w połowie czerwca plan naprawczy w PŻM ma stanąć na Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego w połowie czerwca.
Paweł Brzezicki twierdzi, że w obecnej sytuacji szczecińskiego armatora, który zmaga się z kryzysem na rynku przewozów - w tych okolicznościach obecnych płac według zarządzającego PŻM nie da się utrzymać.
Paweł Kowalski przewodniczący "Solidarności" w Polskiej Żegludze Morskiej twierdzi, że są gotowi do dialogu - tylko tego dialogu z komisarzem nie ma.
O konflikcie na linii komisarz-związkowcy wie minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk. Plan będzie bolesny, ale jak twierdzi minister, będzie tymczasowy. Marek Gróbarczyk powiedział IAR, że chce wrócić do obecnych rozwiązań, jak tylko PŻM będzie mia