Dwa niezdobyte dotąd rejony zachodniej Grenlandii odkrył alpinista ze Szczecina. Wszystko to z pokładu jachtu "Berg". To kolejny i ostatni etap wyprawy "Ekstremalnie i wysoko". W jej ramach wspinacze podpływają pod skalne urwiska i z pokładu atakują ściany. Nie ma tam innego dostępu.
Ekipa kilka dni pływała wśród fiordów w poszukiwaniu odpowiedniego terenu.
- Właściwie dopiero w momencie gdy wszyscy stracili już nadzieję na odnalezienie odpowiedniej ściany, nagle nad ranem ukazał się szczyt - relacjonuje Marcin "Yeti" Tomaszewski, alpinista ze Szczecina. - Odkryliśmy drugi dziewiczy rejon górski składający się z dwóch wysp: Akuliaruseq i Kangek. Wspinacze jeszcze nie widzieli tych ścian i tym bardziej nie wspinali się na nie. Udało się wytyczyć na nich nową drogę alpinistyczną.
Wytyczona droga jest prawdopodobnie najtrudniejszą na niezdobytym, skalnym masywie Grenlandii. - Nie było łatwo - przyznaje "Yeti". - To było 11 dni wspinaczki trudną, skalną, spionowaną ścianą. Spaliśmy w ścianie, a ze sobą mieliśmy tylko niezbędny sprzęt i prowiant. Teren, który napotkaliśmy, był bardzo wymagający - opowiada alpinista.
Oprócz Marcina Tomaszewskiego, w ekspedycji biorą udział: Konrad Ociepka, Wojciech Malawski, Sławomir Ejsymont, Mateusz Solecki i Artur Bergier. Ekipa wyruszyła na Grenlandię pod koniec czerwca. Teraz szykuje się do powrotu do Polski.
- Właściwie dopiero w momencie gdy wszyscy stracili już nadzieję na odnalezienie odpowiedniej ściany, nagle nad ranem ukazał się szczyt - relacjonuje Marcin "Yeti" Tomaszewski, alpinista ze Szczecina. - Odkryliśmy drugi dziewiczy rejon górski składający się z dwóch wysp: Akuliaruseq i Kangek. Wspinacze jeszcze nie widzieli tych ścian i tym bardziej nie wspinali się na nie. Udało się wytyczyć na nich nową drogę alpinistyczną.
Wytyczona droga jest prawdopodobnie najtrudniejszą na niezdobytym, skalnym masywie Grenlandii. - Nie było łatwo - przyznaje "Yeti". - To było 11 dni wspinaczki trudną, skalną, spionowaną ścianą. Spaliśmy w ścianie, a ze sobą mieliśmy tylko niezbędny sprzęt i prowiant. Teren, który napotkaliśmy, był bardzo wymagający - opowiada alpinista.
Oprócz Marcina Tomaszewskiego, w ekspedycji biorą udział: Konrad Ociepka, Wojciech Malawski, Sławomir Ejsymont, Mateusz Solecki i Artur Bergier. Ekipa wyruszyła na Grenlandię pod koniec czerwca. Teraz szykuje się do powrotu do Polski.