W piątek wewnętrzny pas ronda w samym sercu Stargardu jest nieprzejezdny, zablokowany przez ekipę prowadzącą rozbiórkę, a na środku placu stoi koparka. Kilkanaście metrów dalej mieszkańcy Stargardu robią ostatnie zdjęcia Kolumny Zwycięstwa, która stoi tu od 72 lat.

- Żeby mieć na pamiątkę, że takie coś stało. - To się już dzieje, historia. - Tak zniszczony, bez sensu, że to stało. Relikt stalinizmu w pewnym sensie. - mówią mieszkańcy Stargardu.

Już w piątek z pomnika zostały usunięte zdobienia: tablica z treścią napisaną cyrylicą czy płaskorzeźba przedstawiająca radzieckich żołnierzy.

- One nawiązywały wprost do tej wdzięczności żołnierzom radzieckim - mówi Piotr Styczewski z Urzędu Miasta w Stargardzie.

Zdobienia na razie trafią do miejskich magazynów, później być może na cmentarz wojenny. A Piotr Styczewski zdradza co będzie dalej.

- Ten nasz pierwszy pomysł to zagospodarowanie tego placu zielenią. Krzewy podnoszące estetykę tego miejsca. W dalszej perspektywie to bardzo ważny komunikacyjny punkt Stargardu. Będzie ogłoszony konkurs na stworzenie koncepcji połączenia tego miejsca m.in. z powstającym zintegrowanym centrum przesiadkowym i pętlą przy Placu Wolności, która teraz funkcjonuje - tłumaczy Styczewski.

Na razie - najpóźniej do połowy grudnia - Kolumna Zwycięstwa zniknie z Placu Wolności. Zdecydowali o tym stargardzcy radni.