Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni Szczecin nie zawiedli kibiców i zdobyli trzy punkty w Superlidze. W niedzielę na własnym parkiecie pokonali Spójnię Gdynia 33:27. Do przerwy ekipa trenera Piotra Frelka prowadziła z beniaminkiem rozgrywek 16:13.
- Zagraliśmy bardzo zespołowo. Cała drużyna była zgrana. Popełniliśmy bardzo mało błędów technicznych, co do tej pory było naszą bolączką. W końcu mamy zwycięstwo - komentował po spotkaniu Krupa. - W drugiej połowie mieliśmy mały przestój, ale zachowaliśmy spokój i końcówka była już po naszej myśli.
Mimo sukcesu, nasi szczypiorniści pozostali na ostatnim miejscu w Grupie Pomarańczowej i na 13. pozycji w tabeli zbiorczej Superligi. W sobotę, w kolejnym ligowym meczu, piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni Szczecin zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów.