Według założeń, na Odrze ma powstać 20 stopni wodnych. Jak wyjaśnia Marek Gróbarczyk, stopni będzie więcej niż wcześniej zakładano, ale będą one mniejsze.

- Zarzucano nam, że jest to bardzo droga inwestycja. Za chwilę może okazać się, że ta inwestycja będzie o połowę tańsza, w związku z tym, że przyjęte zostały inne parametry, a alimentacja wody pozwoli na tyle realizować przedsięwzięcie, że żegluga będzie mogła być prowadzona przez większą część roku. Dzisiejsza konferencja jednoznacznie odpowiada na pytanie, czy można? Można i trzeba to realizować - tłumaczył minister.

Jak wylicza Gabriela Tomik, pełnomocnik ministra do spraw współpracy z samorządami, koszt pojedynczego stopnia wodnego to około 300-400 milionów złotych. Dodaje, że dziś żegluga na Odrze odbywa się sporadycznie.

- Ładunki płyną, aczkolwiek dzisiaj są to produkty stoczniowe, ponadwymiarowe obiekty, które są zdane tylko i wyłącznie na drogę wodną. Jest też troszeczkę "masówki" lokalnej na polskie inwestycje w obszarach innej infrastruktury - mówi Tomik.

W maju, po wielu latach budowy, zostanie oddany do użytku stopień wodny w Malczycach. Rząd chce, aby był to modelowy stopień, który będzie powtórzony w kolejnych miejscach na rzece, tak aby zaoszczędzić na projektowaniu tego typu obiektów.