W piątek przed Krzyżem Katyńskim na Cmentarzu Centralnym władze województwa, kombatanci i młodzież złożyli kwiaty, odbył się też uroczysty apel poległych. 78 lat temu sowieccy zbrodniarze rozpoczęli masowe mordy na polskich oficerach, których mogiły później odnaleziono w m.in. w Katyniu. Życie straciły wtedy prawie 22 tysiące osób.
- Straciłam ojca, był legionistą w Legionach Józefa Piłsudskiego, później - ponieważ był dwukrotnie ranny oraz odznaczony Krzyżem Virtuti Militari - Piłsudski odesłał go na Wołyń, na granicę wschodnią, tam był oficerem policji. Kiedy sowieci napadli na Polskę, w nocy go aresztowali - wspomina Helena Jabłonowska.
Do dziś Rosja i Białoruś nie chcą ujawnić, gdzie są pochowani polscy oficerowie z tzw. Listy Białoruskiej. Przypuszcza się, że są to Kuropaty na Białorusi.
- Musiała zginąć Polska, tzw. Druga Rzeczypospolita, na nią wyrok śmierci wydał Związek Radziecki i Trzecia Rzesza czyli Hitler i Stalin. Oni [polscy oficerowie - przyp. red.] nie pasowali do tego układu, musieli zginąć. Z tym, że Niemcy honorowali Konwencję Haską, dlatego oficerowie przeżyli z wyjątkiem tych, którzy zmarli śmiercią naturalną w obozach jenieckich - zaznacza profesor Franciszek Łuczko.
W tym roku w ramach obchodów 78. rocznicy Zbrodni Katyńskiej w całej Polsce zostanie posadzonych 21 768 dębów, które będą upamiętniać zabitych polskich oficerów.
- Straciłam ojca, był legionistą w Legionach Józefa Piłsudskiego, później - ponieważ był dwukrotnie ranny oraz odznaczony Krzyżem Virtuti Militari - Piłsudski odesłał go na Wołyń, na granicę wschodnią, tam był oficerem policji. Kiedy sowieci napadli na Po