Gaszenie w Szwecji pożarów lasów między innymi pianą byłoby co najmniej dwukrotnie bardziej efektywne. Mimo tego, Szwedzka Agencja Ratownictwa Cywilnego, która odpowiada za akcję walki z żywiołem, zdecydowała się nie korzystać z chemicznych substancji gaśniczych. Powodem jest troska o środowisko.
- Około 20 procent naszych rezerw wody pitnej jest już mniej lub bardziej zanieczyszczonych. Chcemy mieć jak najbardziej czystą wodę, dlatego nie korzystamy z tego rodzaju środków - powiedział szwedzkiej telewizji Bo Andersson, specjalista ds. pożarnictwa Agencji Ratownictwa Cywilnego.
Do gaszenia pożarów w regionie Dalarna strażacy planują wykorzystać tony śniegu, które są magazynowane przez tamtejsze ośrodki narciarskie. Jeden z nich zaoferował pół miliona metrów sześciennych śniegu, który w walce z żywiołem może okazać się bardziej efektywny od wody. Jeśli będzie to logistycznie możliwe, śnieg zostanie przewieziony w miejsce pożarów ciężarówkami.
We wtorek rano las płonął w 21 miejscach na obszarze całej Szwecji. Pożarem jest objętych ponad 25 tysięcy hektarów lasu. W Szwecji notuje się obecnie najwyższe temperatury od ponad 260 lat. Według prognoz, upały potrwają jeszcze co najmniej tydzień.
W akcji gaszenia pożarów w Szwecji pomagają polscy strażacy. Stanowią oni jedną z najbardziej licznych grup wsparcia. Polska wysłała do tego kraju 139 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i 44 pojazdy.