Chodzi o użycie na antenie zwrotu "polskie obozy zagłady". Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że telewizja ZDF nie musi przepraszać byłego więźnia Karola Tendery za użycie takiego sformułowania. Wcześniej sądy w Polsce, a później w niemieckiej Koblencji nakazały właścicielowi telewizji publikację przeprosin.

Jak mówił na naszej antenie adwokat Michał Lizak - jest to sytuacja nie do przyjęcia, chociaż takie wyroki coraz mniej dziwią.

- Na pewnym etapie, kiedy przed sądami niemieckimi jest konflikt pomiędzy przepisami prawa a interesem niemieckim, bądź obywateli niemieckich, to w tym momencie niemieckie sądy przedkładają interes państwa niemieckiego nad przepisy prawa - powiedział Michał Lizak.

Bartosz Dudek - kierownik Redakcji Polskiej Deutsche Welle dodawał, że ten wyrok to wyraz nieufności wobec polskich sądów.

- To może być też wynikiem reformy sądownictwa w Polsce. Wydaje mi się, że sędziowie tutaj nie chcieli stwarzać precedensu i w związku z tym powołali się właśnie na wolność prasy - powiedział Bartosz Dudek.

W środę w niemieckich mediach trzykrotnie pojawiło się sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne”. Podobnego określenia użyła także amerykańska telewizja Fox News. Po interwencji polskiej ambasady w Waszyngtonie, zostało opublikowane sprostowanie.