Radio Szczecin
![Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]](../serwis_informacyjny/pliki/2019/382650/2019-01-05_154668556412.jpg)
Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Jest wniosek o trzymiesięczny areszt dla projektanta escape roomu w Koszalinie. W piątkowym pożarze życie straciło tam pięć nastolatek.
Miłosz S. usłyszał w niedzielę prokuratorskie zarzuty: umyślnego doprowadzenia do stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci nastolatek.
- Wniosek o areszt wpłynął do sądu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. - Wniosek jest w szczególności uzasadniany grożącą podejrzanemu surową karą, zagrożenie ustawowe czynu, który zarzucono Miłoszowi S. to 8 lat pozbawienia wolności. Drugim elementem uzasadnienia wniosku będzie stan sprawy, konieczność prawidłowego zabezpieczenia toczącego się w sprawie śledztwa.
Projektantem pokoju zagadek jest 28-letni mieszkaniec Poznania. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania zeznań. Jak powiedział jego obrońca mecenas Wiesław Breliński, powodem jest zły stan psychiczny podejrzanego.
- Nasz klient jest zrozpaczony tym, co się stało. Nie jest w stanie znieść psychicznie tego ciężaru, który na niego spadł. To powoduje, że nie był w stanie odnieść się do niczego, co jest podstawą stawianego mu zarzutu. W treści protokołu złożył głębokie kondolencje dla rodzin ofiar. Powiedział jak bardzo jest mu przykro i jak bardzo nie chciał tego skutku, który nastąpił - powiedział Breliński.
Wniosek o tymczasowy areszt dla Miłosza S. zostanie rozpatrzony przez Sąd Rejonowy w Koszalinie w ciągu 24 godzin.
Do tragicznego w skutkach pożaru w koszalińskim escape roomie doszło w piątek po godzinie 17 - prawdopodobnie rozszczelniła się butla z gazem - pięć piętnastolatek zginęło w wyniku zatrucia dymem. W całym kraju trwają zlecone przez szefa MSWiA kontrole w escape roomach. Część z nich trzeba było zamknąć ze względu na fatalne panujące w nich warunki.
- Wniosek o areszt wpłynął do sądu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. - Wniosek jest w szczególności uzasadniany grożącą podejrzanemu surową karą, zagrożenie ustawowe czynu, który zarzucono Miłoszowi S. to 8 lat pozbawienia wolności. Drugim elementem uzasadnienia wniosku będzie stan sprawy, konieczność prawidłowego zabezpieczenia toczącego się w sprawie śledztwa.
Projektantem pokoju zagadek jest 28-letni mieszkaniec Poznania. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania zeznań. Jak powiedział jego obrońca mecenas Wiesław Breliński, powodem jest zły stan psychiczny podejrzanego.
- Nasz klient jest zrozpaczony tym, co się stało. Nie jest w stanie znieść psychicznie tego ciężaru, który na niego spadł. To powoduje, że nie był w stanie odnieść się do niczego, co jest podstawą stawianego mu zarzutu. W treści protokołu złożył głębokie kondolencje dla rodzin ofiar. Powiedział jak bardzo jest mu przykro i jak bardzo nie chciał tego skutku, który nastąpił - powiedział Breliński.
Wniosek o tymczasowy areszt dla Miłosza S. zostanie rozpatrzony przez Sąd Rejonowy w Koszalinie w ciągu 24 godzin.
Do tragicznego w skutkach pożaru w koszalińskim escape roomie doszło w piątek po godzinie 17 - prawdopodobnie rozszczelniła się butla z gazem - pięć piętnastolatek zginęło w wyniku zatrucia dymem. W całym kraju trwają zlecone przez szefa MSWiA kontrole w escape roomach. Część z nich trzeba było zamknąć ze względu na fatalne panujące w nich warunki.
- Wniosek o areszt wpłynął do sądu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski.
Dodaj komentarz 2 komentarze
kim jest Miłosz S.? Projektantem czy właścicielem obiektu (wiem że potraficie przeinaczać fakty)? Kolejna sprawa to żyjąc w kraju w którym wszystko jest kontrolowane w jaki sposób miasto odebrało obiekt i zaaprobowało gotowość i bezpieczeństwo obiektu? GDZIE ZARZUTY DLA URZĘDNIKÓW??? Oczywiste jest że nie mogę sobie postawić w mieście czegoś co tylko zostało zaprojektowane!!! Projektować można wszystko co tylko jakiś byle jaki projektant sobie we łbie wymyśli a nawet wybudować na własnym terenie (choć w komunie nie ma prawa własności) i używać wyłącznie osobiście (choć tu też "władza" ingeruje w niewolnika).
KTO WYDAŁ POZWOLENIE NA BUDOWĘ? (jest tylko jedno ale, prywatny dom został bez wiedzy kogokolwiek przerobiony na ten cel, choć również wiadomo że każda przeróbka w domu wymaga projektu)
Jak zwykle znajdzie się ofiara urzędniczego absurdu, bo przecież w komunie urzędnik zawsze niewinny
Najłatwiej jest zastawiać się złym stanem zdrowia psychicznego. A świadomy był że tworząc taki ecsape room i stawiał butle z gazem do ogrzewania i że w którymś momencie może dojść do tragedii. W takich lokalach niestety ogrzewanie powinno być bezpieczne, jak nie ma gazu z sieci można w inny bezpieczny sposób to zrobić. . Większość chce zarabiać dobrą kasę przy minimum wysiłku finansowego. No i kto dał pozwolenie na taką działalność taką czy inną gdzie użytkują i korzystają z tego ludzie , gdzie jakieś kontrole ? Pytań jest wiele , czy zajdą się odpowiedzi , to wątpię
A tak nawiasem w blokach też stawiane są butle z gazem i piecyki do ogrzewania mieszkań.Przeważnie przyłącze takich butli ma wiele do życzenia, a zimą widać jak do mieszkania wiezie na wózku gość z butlę z gazem. Tego nikt nie kontroluje a zarządcy mówią że ich to nie obchodzi. I dlatego dochodzi do tragedii
