Musimy budować tożsamość poniemieckich miast w Polsce w oparciu o to, co jest naprawdę polskie - uważa dr hab. Sławomir Cenckiewicz. Mówił o tym w porannych "Rozmowach pod krawatem".
Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego oraz zastępca przewodniczącego Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej wskazał, że w stolicy Pomorza Zachodniego nie wygląda to do końca tak, jak powinno.
- W Szczecinie czci się tradycje Ludowego Wojska Polskiego publicznie, od księży biskupów po polityków prawicy. Wszyscy czczą Ludowe Wojsko Polskie. Musimy budować w poniemieckich miastach tożsamość w oparciu o to, co jest naprawdę polskie, a nie to, co sowiecko-polskie czy sowieckie. Naszą tożsamością jest na pewno Grudzień'70 i Solidarność. To są fundamenty, na których polska tożsamość tych miast powinna być fundowana - powiedział dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
Po latach starań - m.in. środowisk patriotycznych - w 2017 roku w Szczecinie został rozebrany Pomnik Wdzięczności dla Armii Czerwonej, który stał na placu Żołnierza Polskiego. Został odsłonięty w 1950 roku. Z kolei w marcu ubiegłego roku robotnicy zdemontowali Pomnik Pamięci Tych, Którzy Zdobywali Szczecin z ul. Nehringa. Powstał w 1945 roku.
- W Szczecinie czci się tradycje Ludowego Wojska Polskiego publicznie, od księży biskupów po polityków prawicy. Wszyscy czczą Ludowe Wojsko Polskie. Musimy budować w poniemieckich miastach tożsamość w oparciu o to, co jest naprawdę polskie, a nie to, co sowiecko-polskie czy sowieckie. Naszą tożsamością jest na pewno Grudzień'70 i Solidarność. To są fundamenty, na których polska tożsamość tych miast powinna być fundowana - powiedział dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
Po latach starań - m.in. środowisk patriotycznych - w 2017 roku w Szczecinie został rozebrany Pomnik Wdzięczności dla Armii Czerwonej, który stał na placu Żołnierza Polskiego. Został odsłonięty w 1950 roku. Z kolei w marcu ubiegłego roku robotnicy zdemontowali Pomnik Pamięci Tych, Którzy Zdobywali Szczecin z ul. Nehringa. Powstał w 1945 roku.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Brednie!
Nacjonalistyczne bredzenie o "prawdziwie polskim" czymś.
Przecież i taka religia chrześcijańska też nie jest "prawdziwie polska".
Jezus nie był Polakiem, Maryja też. Nawet wśród apostołów nie było Polaków.
Jagiełło czy Batory też "prawdziwymi" Polakami nie byli.
Nawoływanie więc o "budowanie tożsamości w oparciu o to, co jest naprawdę polskie", jest tak naprawdę wstępem do kolejnego dzielenia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej na tych lepszego i gorszego sortu.
Przypominam Preambułę Konstytucji RP, tej Konstytucji, którą funkcjonariusze PiS notorycznie łamią:
"my, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego – Polski, (...) świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej, pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem,
ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa".
Mój ulubieniec @ Janek .N
Hasło do przemyślenia.
Chęć szczera, nie nauka zrobi z ciebie ... politruka.